- Słyszałem o tym dziś rano - powiedział Trump na konferencji prasowej.
- Poprzedniej nocy słyszałem o tym po raz pierwszy i chodzi o bardzo niewielką liczbę przypadków (potencjalnego zakażenia - red.), być może nie chodzi nawet o przypadki (lecz jeden przypadek - red.) - dodał Trump.
Sekretarz prasowa Białego Domu, Kayleigh McEnany, mówiła później, że koronawirusa wykryto tylko u jednego pracownika Białego Domu.
- To nikt z mojego otoczenia - zaznaczył Trump. - To była jedna osoba, to nie była osoba, z którą się spotykam - dodał.
Informację o pojawieniu się koronawirusa SARS-CoV-2 w Białym Domu podała zagraniczna korespondentka, Raquel Krähenbühl, która napisała na Twitterze, że powiedziano jej, iż dziennikarze obecni w Białym Domu byli testowani na obecność koronawirusa ponieważ "wcześniej wykryto kilka zakażeń (w Białym Domu)".