Azerowie zajęli prawdopodobnie tylko kilka wiosek, ale Armenia ogłosiła mobilizację. – Nie potrzebujemy połowicznych rozwiązań – powiedział o problemie Karabachu prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew. W niedzielę Ministerstwo Obrony Armenii opublikowało film z ataku na azerskie czołgi (zdjęcie).
W rejon konfliktu, do bazy w Armenii, wróciły z zakończonych właśnie manewrów „Kaukaz 2020" oddziały rosyjskie, będące w sojuszu z Erywaniem. W Azerbejdżanie zaś znajdują się wojska należącej do NATO Turcji, które ćwiczyły tam jako przeciwwaga dla „Kaukazu 2020". Ankara popiera Baku i obiecuje mu pomoc. Sam sojusz przestrzegł, że „nie istnieje wojskowe rozwiązanie problemu Karabachu". —