Jak informuje Reuters, zakażony koronawirusem pacjent wjechał do Iraku, zanim rząd zamknął przejścia graniczne i zakazał wjazdu wszystkim osobom przybywającym z Iranu, które nie są obywatelami Iraku.
„Ministerstwo jest pewne, że wyniki badań laboratoryjnych przeprowadzonych na studencie teologii, obywatelu irańskim, który przybył do kraju przed decyzją o zaprzestaniu podróży, wskazują, że jest on chory na koronawirusa” - podkreśliło w oświadczeniu irackie ministerstwo zdrowia.
Wcześniej półoficjalna irańska agencja informacyjna ILNA podała, że tylko w mieście Kom z powodu koronawirusa zmarło 50 osób. To znacznie wyższa liczba niż podawana dotychczas przez władze, które informowały o 12 ofiarach wirus 2019-nCoV wywołującego chorobę COVID-19. Oficjalnie Iran potwierdził obecność wirusa w pięciu miastach, w tym w Teheranie. Wśród chorych ma być burmistrz Teheranu, którego objęto kwarantanną.
Epidemia koronawirusa rozpoczęła się pod koniec 2019 roku na targu w mieście Wuhan w Chinach. Obok żywności sprzedawano tam także żywe, dzikie zwierzęta. Większość chińskich zakażeń i zgonów stwierdzono w prowincji Hubei, której stolicą jest Wuhan.