Polacy mają dość narodowej kwarantanny, która trwa już prawie miesiąc. Mimo obostrzeń coraz częściej ruszają wyciągi narciarskie, otwierają się restauracje i kluby, a ludzie zdejmują maseczki. Ruszają także szkoły – i nie tylko klasy 1–3. Przepisy mówią, że jeśli rodzic zgłosi, że dziecko nie ma możliwości uczestniczenia w lekcjach online, dyrekcja ma obowiązek zapewnić naukę w szkole. Są takie, gdzie w placówce pojawia się cała klasa. IBRiS na zlecenie „Rzeczpospolitej" zapytał Polaków o to, jakie obostrzenia powinny zostać zniesione w pierwszej kolejności. Niemal połowa – bo 49,3 proc. – ankietowanych wskazała na hotele i restauracje. – Otwarcie tych miejsc wiąże się ze zwiększeniem mobilności ludzi. A ona przyczynia się do rozwoju pandemii – ostrzega prof. Włodzimierz Gut, wirusolog.