Ardern oświadczyła, że osoba, która doprowadziła do tego, że w 2-milionowym Auckland trzeba wprowadzić lockdown popełniła "wiele błędów". Osoba ta, która miała kontakt z zakażonymi podczas poprzedniego lockdownu odwiedzała miejsca publiczne już po poddaniu się testowi na COVID-19.
- Ludzie robią głupie rzeczy, ale nie wyjdziemy z tego, jeśli będą posuwać się do tego, że nie będą mówić prawdy - stwierdziła Ardern w programie "The AM Show".
Burmistrz Auckland Phil Goff wezwał do tego, by mieszkańcy tego miasta mieli priorytet w czasie szczepień na COVID-19. Auckland, od momentu rozpoczęcia epidemii koronawirusa w Nowej Zelandii, było już czterokrotnie obejmowane lockdownem.
Goff podkreślił, że miasto traci ok. 200 miejsc pracy i ponad 21,7 mln dolarów dziennie w czasie trwania lockdownu.
- Musimy być traktowani priorytetowo w czasie szczepień, aby uniknąć przyszłych lockdownów, chronić miejsca pracy i zarobki i zapewnić, że Auckland może odgrywać swoją rolę we wspieraniu odbudowy gospodarczej kraju - podkreślił burmistrz.
W Nowej Zelandii wykryto jak dotąd nieco ponad 2 tys. zakażeń koronawirusem. Zmarło 26 osób chorych na COVID-19.