Oficjalnie władze w Pekinie przyznały publicznie, że jest problem szybko rozprzestrzeniającego się nowego koronawirusa 20 stycznia, jednak zdaniem naukowców z Uniwersytetu w Toronto cenzura informacji rozpoczęła się już 31 grudnia.
W pierwszych tygodniach epidemii zakazane były m.in. hasła "zapalenie płuc w Wuhan" i "służba zdrowia w Wuhan".
Do dziś na całym świecie z powodu koronawirusa zmarło ponad 3100 osób, a 90 tys. jest zarażonych.
Zdaniem naukowców z Kanady co najmniej jeden serwis społecznościowy był przez trzy tygodnie kontrolowany. Z raportu wynika, że "firmy z sektora mediów społecznościowych znalazły się pod presją rządu, aby cenzurować informacje na wczesnym etapie wybuchu epidemii".
W przeszłości zarzucano, że serwisy społecznościowe pod naciskami rządu cenzurowały informacje na temat polityki, krytyki władz i protestów.