Polskie służby są cały czas w kontakcie ze służbami innych krajów i wymieniają się informacjami. "To, że nie ma takich sygnałów, nie zwalnia nas z przezorności i czujności w tym względzie" - powiedział Stasiak.

Dwa zbrojne ugrupowania szyickie - Brygady Imama Husajna i Imama Musy al-Kadimiego - zadeklarowały w niedzielę swą odpowiedzialność za zamachy na polskie cele w Iraku, motywując te ataki rzekomym torturowaniem Irakijczyków przez polskich żołnierzy. Deklarację taką złożyły w nagraniu wideo, udostępnionym agencji Reutera. Zamach bombowy na polskiego ambasadora i inne ataki na Polaków miały być dla Polski ostrzeżeniem, że utrzymując swe wojska w Iraku "utonie w bagnie, tak jak Wielka Brytania".

Agencja Reuters dostała nagranie wideo, na którym zamaskowani bojownicy oświadczają, że zamachy były zemstą za to, co polscy żołnierze robią w Diwanii, „poczynając od zabijania, na torturowaniu ludzi kończąc” – brzmi oświadczenie.

– Polscy żołnierze nigdy nie torturowali Irakijczyków. I wiedzą o tym autorzy tych pogłosek – mówi „Rz” szef MON Aleksander Szczygło. Na zdjęciu: polski patrol w Diwanii.