Mikołaj Dowgielewicz, doradca szwedzkiej wiceprzewodniczącej Komisji Europejskiej Margot Wallstroem, jest nadal najpoważniejszym kandydatem na nowego szefa Urzędu Komitetu Integracji Europejskiej (UKIE).
Jak dowiedziała się „Rz”, nominację od Donalda Tuska może otrzymać już w poniedziałek, po powrocie premiera ze szczytów w Lizbonie i Brukseli. Dowgielewicz nie chce się na ten temat wypowiadać.
Obecnie UKIE kieruje tymczasowo podsekretarz stanu Tadeusz Kozek. Wcześniej objęcia stanowiska szefa urzędu oficjalnie odmówili posłanka PO z Gdańska prof. Anna Zielińska-Głębocka oraz europoseł PO Jacek Protasiewicz. To właśnie Protasiewicz rekomendował Dowgielewicza.
Tymczasem kandydatura Dowgielewicza, o której „Rz” pisała już w zeszłym tygodniu, wywołała spore kontrowersje wśród polityków. – Jeśli stanie na czele UKIE, będzie unikać negocjowania i dyskutowania o polskich interesach w celu uzyskania akceptacji innych państw za wszelką cenę – ocenia europoseł PiS Konrad Szymański. Wypomina także wypowiedzi Dowgielewicza w trakcie negocjacji Polski dotyczących korzystnego dla nas systemu głosowania w UE: –Jako rzecznik Komisji Europejskiej dezawuował stanowisko polskiego rządu w tej sprawie.
Inny polityk europejski dodaje nieoficjalnie: – Sama Komisja Europejska musiała zwracać mu uwagę, że wychodzi poza swoje kompetencje.