Rosyjski obrońca praw człowieka oskarżony

Lew Ponomariow, znany obrońca praw człowieka w Rosji, ma poważne kłopoty. Może trafić do więzienia nawet na trzy lata za pomówienie szefa Federalnej Służby ds. Więziennictwa Jurija Kalinina.

Publikacja: 24.02.2008 17:54

W jednym z wywiadów Ponomariow powiedział, że w rosyjskich koloniach karnych o surowym reżimie tworzy się grupy donosicieli pod nazwą „Dyscyplina i porządek“. Więźniowie donosiciele mają wiele przywilejów i mogą się bezkarnie znęcać nad współwięźniami.

– Autorem tych pomysłów jest Kalinin – mówił obrońca praw człowieka cytowany przez portal Lenta.ru.

Prokuratura wytoczyła Lwowi Ponomariowowi sprawę karną. W sobotę został wezwany do złożenia zeznań w charakterze oskarżonego. Ma też zakaz opuszczania Rosji.

W obronie Ponomariowa stanęli jego koledzy po fachu.

– Sytuacja w rosyjskich więzieniach drastycznie się pogarsza. Prawa człowieka są coraz częściej łamane. Świadczą o tym liczne bunty i akcje protestacyjne, do których dochodzi w zakładach karnych – stwierdziła Ludmiła Aleksejewa, szefowa moskiewskiej Grupy Helsińskiej.

Zdaniem byłego dysydenta Aleksandra Podrabinka przepisy rosyjskie bronią głównie urzędników państwowych. – Zwykły obywatel, który poczuł się dotknięty czyjąś wypowiedzią, może dochodzić praw tylko w sądzie cywilnym. Urzędnik – także w karnym – powiedział „Rz” Podrabinek.

W 2006 r. Ponomariow, twórca Memoriału i ruchu politycznego Demokratyczna Rosja, został ogłoszony przez Amnesty International więźniem sumienia.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1178
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1177
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1176
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1175
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1174