Papież broni praw człowieka

Długą owacją na stojąco przyjęli przemówienie papieża przedstawiciele krajów członkowskich ONZ. Gdy Ojciec Święty przemawiał, grupa ofiar skandalu pedofilskiego prowadziła milczący protest

Aktualizacja: 19.04.2008 13:09 Publikacja: 18.04.2008 18:31

Papież Benedykt XVI

Papież Benedykt XVI

Foto: AFP

– Moja obecność tutaj jest wyrazem szacunku dla ONZ – powiedział Benedykt XVI i zaapelował o powrót do treści i wartości zawartych w dokumencie założycielskim Narodów Zjednoczonych.

Choć papież nie wymienił żadnego kraju z nazwy, jego przesłanie mogło zostać odebrane z niepokojem przez przedstawicieli rządów, które mają inne niż Kościół katolicki spojrzenie na prawa człowieka. Jak podkreślił Ojciec Święty, istnieją wartości uniwersalne, przewyższające wszelkie różnice: kulturowe, etniczne czy ideologiczne. Leżą one u podstaw praw człowieka – dodał.

– Promowanie praw człowieka pozostaje najskuteczniejszą strategią eliminowania nierówności między krajami i grupami społecznymi oraz zwiększania bezpieczeństwa. Ofiary cierpień i rozpaczy, których godność jest bezkarnie naruszana, stają się łatwo odbiorcami wezwań do przemocy i same mogą się stać burzycielami pokoju – powiedział papież. Dodał, że prawa człowieka muszą obejmować również swobody religijne i podkreślił, że wierni nie powinni być zmuszani do wyrzeczenia się wiary, by w pełni korzystać z praw obywatelskich.

Jednym z najgorętszych tematów tej pielgrzymki stało się zaskakująco wyraziste stanowisko papieża w sprawie skandalu pedofilskiego. W czwartek Benedykt XVI niespodziewanie (nie było to zaplanowane w oficjalnym programie) spotkał się z kilkoma osobami, które w młodości lub w dzieciństwie padły ofiarą księży pedofilów. W spotkaniu, którego część stanowiła wspólna modlitwa, nie brała udziału prasa.

Trójka uczestników, która parę godzin później wystąpiła w telewizji CNN, zgodnie podkreślała, że Benedykt XVI zrobił na nich ogromne wrażenie swą otwartością na ich słowa i zrozumieniem dla ich cierpień.

– To ważny, pierwszy krok ku zaleczeniu ran – podkreślali.Nie wszyscy byli jednak usatysfakcjonowani kolejnym podczas tej wizyty gestem papieża w tej sprawie. Joelle Casteix, jedna z liderek organizacji Sieć Ofiar Napastowania przez Księży, oświadczyła, że w ten sposób chciał się uwolnić od ataków organizacji ofiar molestowania. W trakcie przemówienia Benedykta XVI w ONZ grupa ofiar pedofili prowadziła milczący protest.

Większość amerykańskich mediów pozytywnie odbiera jednak papieską pielgrzymkę, podkreślając pełne nadziei i pochwał dla religijności Amerykanów przesłanie Benedykta XVI.„Instytucja oskarżana o zabobony jest dziś wytrwałym obrońcą racjonalności i praw człowieka na świecie. Nie zawsze potrafiła sprostać swym własnym normom, ale skąd bralibyśmy te normy, gdyby nie istniała” – napisał na łamach „Washington Post” publicysta Michael Gerson.

W sobotę papież odprawi mszę w katedrze Świętego Patryka w sercu Manhattanu. W niedzielę – mszę na stadionie nowojorskiej drużyny bejsbolowej Yankees. Wcześniej odwiedzi Strefę Zero, by pomodlić się za ofiary ataku z 2001 roku.

- rozmowa z Jamesem Brennanem, rektorem Katolickiego Uniwersytetu Ameryki

W czwartek przyjmował pan papieża jako gospodarz uczelni. Uważnie obserwuje pan całą pielgrzymkę. Jakie są pana wrażenia?

James Brennan:

Byłem zaskoczony tym, w jak znakomitej jest formie, jak energicznie się porusza, jak szybko i sprawnie mówi po angielsku. Poza tym okazał się osobą bardzo ciepłą i otwartą. Wielu Amerykanom, którzy nie znali go tak dobrze jak Jana Pawła II, wydawał się do niedawna odległy, trudno dostępny. Ta wizyta zmienia ten obraz.

Czy nie zaskoczył pana również sposób, w jaki się odniósł do skandalu pedofilskiego?

Całkowicie. Nie spodziewałem się, że papież będzie mówił o tym w sposób tak otwarty. Trzeba powiedzieć, że to prawdziwy majstersztyk. Papieżowi udało się poskromić media, które szykowały się, by zrobić z tego wielką sprawę. Tymczasem Ojciec Święty już w drodze do Ameryki, na pokładzie samolotu, zaczął mówić o swym wstydzie za czyny tych księży i trosce o ich ofiary. Potem powtórzył to podczas spotkania z biskupami i następnego dnia podczas transmitowanej przez telewizje homilii. I wreszcie spotkał się z kilkoma ofiarami molestowania przez księży. To wyraźny sygnał: Kościół zrobił wszystko, by zagwarantować, że to się więcej nie powtórzy. Oczywiście nie wszyscy będą usatysfakcjonowani, temat nie zostaje zamknięty, bo wiele ofiar pedofilów wciąż nosi w sobie emocjonalne rany. Ale Benedyktowi XVI udało się go „rozminować“. To nie koniec, ale początek końca. Pomógł Kościołowi w USA zostawić to wreszcie za sobą, ruszyć naprzód.

W spotkaniu z rektorami uniwersytetów katolickich na pańskiej uczelni papież mówił o innym problemie: edukacji katolickiej...

Trzeba na to spojrzeć z perspektywy historycznej. Większość amerykańskich uniwersytetów zakładano jako uczelnie religijne, głównie protestanckie. Na przykład Co- lumbia była anglikańska, Princeton prezbiteriański, Har- vard kongregacjonalistyczny. Na początku XX wieku zaczęły tracić swój religijny charakter. Dziś wciąż są prywatne, ale całkowicie świeckie. Kościół katolicki obawia się, że podobny proces zachodzi właśnie na uczelniach katolickich w Ameryce. Tym bardziej że ich wykładowcy w bardzo różnym stopniu zgadzają się z naukami Kościoła. Przed przyjazdem papieża w społeczności akademickiej było sporo obaw, że postanowi wykorzystać tę okazję, by dać uczelniom katolickim srogie upomnienie za to, iż oddalają się od swej katolickiej tożsamości. Tymczasem było inaczej. Wyraził uznanie za intelektualne przywództwo uczelni katolickich w tym kraju. Pochwalił je za ich „służbę dla prawdy”.

Podczas spotkania z prezydentem Bushem papież mówił o sytuacji latynoskich imigrantów. Znaczna część nabożeństwa w czwartek odbywała się po hiszpańsku. Jak istotną rolę odgrywają Latynosi w Kościele amerykańskim?

Kościół katolicki zachował swą liczebność w USA tylko dzięki imigracji, i to głównie z Ameryki Łacińskiej. Jednocześnie zmieniła ona twarz tego Kościoła, staje się on Kościołem dwukulturowym i dwujęzycznym, co moim zdaniem jest fantastyczne.Kościół imigrantów to Kościół energiczny, pełen życia. Imigranci niezwykle go wzbogacają. Tymczasem, szczególnie podczas kampanii wyborczej, stają się obiektem wielu ataków. Papież chce przekonać Amerykanów, by patrzyli na imigrację poprzez pryzmat sprawiedliwości społecznej, by rozumieli, że przyczyną przyjazdu tych ludzi do naszego kraju jest bieda.

– Moja obecność tutaj jest wyrazem szacunku dla ONZ – powiedział Benedykt XVI i zaapelował o powrót do treści i wartości zawartych w dokumencie założycielskim Narodów Zjednoczonych.

Choć papież nie wymienił żadnego kraju z nazwy, jego przesłanie mogło zostać odebrane z niepokojem przez przedstawicieli rządów, które mają inne niż Kościół katolicki spojrzenie na prawa człowieka. Jak podkreślił Ojciec Święty, istnieją wartości uniwersalne, przewyższające wszelkie różnice: kulturowe, etniczne czy ideologiczne. Leżą one u podstaw praw człowieka – dodał.

Pozostało 91% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021