Sondaże się nie mylą

- Gdy wyborcy raz podejmą decyzję, zwykle już jej potem nie zmieniają. To prawda, która potwierdza się od bardzo dawna - powiedział o sondażach sztabu wyborczego McCaina profesor James Stimson, politolog z Uniwersytetu Karoliny Północnej, autor prac o sondażach opinii publicznej

Aktualizacja: 02.11.2008 17:56 Publikacja: 02.11.2008 17:45

Sondaż Gallupa: pewne zwycięstwo Obamy

Sondaż Gallupa: pewne zwycięstwo Obamy

Foto: Rzeczpospolita

[b]Rz: Sondaże od wielu dni wskazują na dość wyraźną przewagę Obamy, ale obóz McCaina mówi: mamy własne sondaże, walka jest bardziej wyrównana, niż się wydaje. Czy publikowane sondaże mogą się tak bardzo mylić?[/b]

[b]James Stimson:[/b] Odpowiedź jest prosta i krótka: nie. To absolutnie niemożliwe. Argumenty używane przez sztab wyborczy McCaina to standardowa zagrywka, używana bardzo często przez kandydatów, którzy w przeddzień wyborów są daleko w tyle w sondażach. Oni muszą tak mówić, bo niewiele więcej im zostało. Ale z prawdą nie ma to nic wspólnego. Gdy wyborcy raz podejmą decyzję, zwykle już jej potem nie zmieniają. To prawda, która potwierdza się od bardzo dawna. Na tym etapie kampanii mamy do czynienia z ludźmi, którzy już postanowili, na kogo będą głosować. To już nie jest ten sam elektorat, co w lipcu czy sierpniu, czy nawet przed kilkoma tygodniami, gdy wielu ludzi wciąż się zastanawiało, wciąż przyglądało kandydatom.

[b]Czyli nie grozi nam powtórka z 1948 roku, gdy wiedziony wynikami sondażu Gallupa dziennik „Chicago Daily Tribune“ ogłosił przegraną Harry’ego Trumana?[/b]

W 1948 roku mieliśmy do czynienia z inną technologią, innymi metodami. Tamten sondaż robiony był dwa tygodnie przed wyborami. Teraz jesteśmy parę dni przed wyborami. Poza tym wtedy wypełnione ankiety zsyłano z całego kraju do centrum i po prostu dodawano ich wyniki. To głęboka przeszłość.

[b]Jak w takim razie wytłumaczy pan niespodziewane zwycięstwo Hillary Clinton podczas prawyborów w New Hampshire? Obama do ostatniej chwili miał przecież w sondażach wyraźną przewagę.[/b]

Wytłumaczenie jest proste: sondaże prawyborcze są w znacznie mniejszym stopniu wiarygodne od wyborczych. W prawyborach wyborcy są bardzo niezdecydowani, mają przed sobą paru kandydatów z jednej partii, partii, którą popierają. Dokonują więc wyborów strategicznych pomiędzy politykami, których często lubią w równym stopniu. W wyborach powszechnych wybór jest znacznie bardziej wyrazisty. Głosuje się na tego kandydata, którego się lubi.

[b]Jaka przewaga w sondażach uznawana jest za bezpieczną?[/b]

Na dzień przed wyborami za taką bezpieczną przewagę można uznać dwa punkty procentowe. Oczywiście 2,5 punktu jest zawsze bezpieczniejsze od dwóch, a trzy to już niemal gwarancja. Z taką skalą mamy do czynienia. Zawsze możliwy jest tak zwany przypływ, gdy poparcie dla jednego z kandydatów idzie w ostatnim momencie w górę, ale nie przypominam sobie nawet jednego przypadku, by taki przypływ przekroczył dwa punkty.

Według powszechnej opinii za zjawiskiem tym stoją niezdecydowani wyborcy, którzy dokonują wyboru w ostatniej chwili. Takich niezdecydowanych jest dziś jednak bardzo, bardzo mało. Co więcej, nawet ta niewielka grupa najprawdopodobniej podzieli swe głosy mniej więcej po połowie między obu kandydatów, więc jej wpływ na ostateczny wynik będzie niewielki. Chyba że ostatniego dnia wydarzyłoby się coś naprawdę niesamowitego.

Tego oczywiście nie da się całkowicie wykluczyć. Zawsze może się zdarzyć na przykład jakiś bardzo poważny incydent międzynarodowy.

[b]Rekordowo wysoka liczba Amerykanów już zagłosowała, korzystając z przysługującej w wielu stanach możliwości wcześniejszego oddania głosu. Czy nie ma obaw, że wyniki exit polls będą przez to niekompletne, wypaczone?[/b]

Nie. Instytucja, która je prowadzi – Edison/Mitofsky – regularnie robi telefoniczne ankiety wśród osób, które głosowały wcześniej, tak by wziąć pod uwagę ewentualny wpływ tego zjawiska na wynik exit polls. Jest więc to wzięte pod uwagę w ostatecznych wynikach.

[b]A tak zwany efekt Bradleya, wedle którego biali wyborcy nie przyznają się czasem w sondażach, że nie będą głosowali na czarnego kandydata? W 1982 roku czarny kandydat na gubernatora Kalifornii Tom Bradley przegrał mimo przewagi w sondażach.[/b]

Efekt Bradleya to mit. Coś takiego prawdopodobnie nigdy nie istniało. Z tego, co wiem, wymyślił go autor sondażu, który błędnie przewidział wynik tamtych wyborów – by usprawiedliwić swój błąd. Od tamtej pory było bardzo wiele, setki kampanii, w których czarny kandydat stawał przeciw białemu i ciężko się w nich było dopatrzeć rzekomego efektu Bradleya. Podobnie zresztą było w tym sezonie prawyborczym w potyczkach między Obamą i Clinton. Poza jedną pomyłką w New Hampshire, o której już mówiliśmy, sondaże dość precyzyjnie przewidywały wyniki w kolejnych stanach.

[ramka]Więcej o [link=http://www.rp.pl/temat/80250.html]wyborach prezydenckich w USA[/link][/ramka]

[b]Rz: Sondaże od wielu dni wskazują na dość wyraźną przewagę Obamy, ale obóz McCaina mówi: mamy własne sondaże, walka jest bardziej wyrównana, niż się wydaje. Czy publikowane sondaże mogą się tak bardzo mylić?[/b]

[b]James Stimson:[/b] Odpowiedź jest prosta i krótka: nie. To absolutnie niemożliwe. Argumenty używane przez sztab wyborczy McCaina to standardowa zagrywka, używana bardzo często przez kandydatów, którzy w przeddzień wyborów są daleko w tyle w sondażach. Oni muszą tak mówić, bo niewiele więcej im zostało. Ale z prawdą nie ma to nic wspólnego. Gdy wyborcy raz podejmą decyzję, zwykle już jej potem nie zmieniają. To prawda, która potwierdza się od bardzo dawna. Na tym etapie kampanii mamy do czynienia z ludźmi, którzy już postanowili, na kogo będą głosować. To już nie jest ten sam elektorat, co w lipcu czy sierpniu, czy nawet przed kilkoma tygodniami, gdy wielu ludzi wciąż się zastanawiało, wciąż przyglądało kandydatom.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017