Epoka wielkich zmian

Przez dwa lata kampanii wyborczej pierwszy czarnoskóry prezydent USA obiecywał Amerykanom rewolucyjne zmiany. Co proponuje w polityce wewnętrznej i zagranicznej?

Publikacja: 06.11.2008 03:51

– Zmiana wreszcie dotarła do Ameryki – powiedział Obama

– Zmiana wreszcie dotarła do Ameryki – powiedział Obama

Foto: AP

[srodtytul]Gospodarka i podatki[/srodtytul]

W swoim programie wyborczym Barack Obama zawarł plan obniżenia podatków obywatelom średnio i mniej zarabiającym, a podwyższenie ich bogatszym, zarabiającym ponad 250 tysięcy dolarów rocznie. Osobom starszym, których dochody nie przekraczają 50 tysięcy dolarów rocznie, obiecuje całkowite zwolnienie z podatków. Obama chce także rozszerzyć świadczenia dla bezrobotnych i zainwestować w infrastrukturę, aby pobudzić rynek pracy. Proponuje ulgi podatkowe dla firm tworzących nowe miejsca pracy i jednocześnie podwyższenie podatków od zysków kapitałowych z 15 do 28 procent. Wobec kryzysu gospodarczego kandydat demokratów opowiada się za wprowadzeniem trzymiesięcznego moratorium na przejmowanie przez banki domów, na które ich właściciele zaciągnęli kredyty hipoteczne. W związku z kryzysem mieszkaniowym proponuje też pakiet 30 miliardów dolarów wsparcia dla właścicieli nieruchomości. Obama chce także zwolnić z opłat karnych przyszłych emerytów, którzy wycofali ze swoich kont oszczędnościowych kwoty nie większe niż 10 tysięcy dolarów. Demokrata popiera plan Kongresu ratowania amerykańskiej gospodarki, który zakłada wpompowanie w system bankowy ponad 700 miliardów dolarów oraz program pożyczek dla małych firm.

[i]ryb[/i]

[srodtytul]Służba zdrowia[/srodtytul]

Obama chce, by służba zdrowia stała się tania i dostępna dla wszystkich. Kandydat demokratów nieraz opowiadał, jak bezduszni urzędnicy nie chcieli pokryć kosztów leczenia jego matki chorej na raka. Reforma służby zdrowia, którą proponuje Obama, ma zostać zbudowana na fundamencie istniejącego obecnie systemu, w którym pracodawca płaci za ubezpieczenie zdrowotne pracowników. Zmiany miałyby dotyczyć tylko Amerykanów, którzy nie są ubezpieczeni. Obama chce, by pracodawcy, którzy nie oferują pracownikom ubezpieczenia, płacili składki do narodowego funduszu ochrony zdrowia. Obiecuje także wspierać finansowo tych, których nie stać na ubezpieczenia zdrowotne. Ci, których stać, mają zapłacić średnio nie więcej niż 2,5 tysiąca dolarów rocznie. Ubezpieczenie zdrowotne ma się stać obowiązkowe dla wszystkich dzieci. Dorośli nadal będą mogli wybierać, czy chcą się ubezpieczyć, czy też nie. Kandydat demokratów obiecał wydać 50 mld dolarów na modernizację sektora zdrowotnego (sprzęt medyczny, informatyzacja szpitali), by na dłuższą metę obniżyć koszty leczenia. Według ośrodka badań Tax Policy Center reforma zdrowia proponowana przez senatora z Illinois będzie kosztowała amerykańskich podatników prawie dwa biliony dolarów w ciągu około dziesięciu lat.

[i]ryb[/i]

[srodtytul]Sprawy społeczne[/srodtytul]

Barack Obama jest zwolennikiem legalizacji aborcji. Popiera prawo kobiet do usuwania płodu zgodnie z wyrokiem Sądu Najwyższego w sprawie Roe vs. Wade z początku lat 70., uznającego aborcję za legalną przez cały okres ciąży z niewielkimi dopuszczalnymi ograniczeniami w jej ostatnich trzech miesiącach. Dąży także do równouprawnienia mniejszości seksualnych. Sprzeciwia się zmianie konstytucji w celu zakazania na poziomie federalnym związków cywilnych. Jego zdaniem każdy stan powinien sam decydować, czy legalizuje małżeństwa homoseksualne, czy nie. Demokrata jest także zwolennikiem liberalizacji prawa dotyczącego badań nad komórkami macierzystymi, które jego zdaniem służą rozwojowi nauki w USA. Senator z Illinois chce zwiększyć również kontrolę dostępu do broni. Za to Obama, podobnie jak jego republikański kontrkandydat John McCain, jest zwolennikiem kary śmierci. Jednak tylko w przypadkach, w których „społeczeństwo ma całkowite prawo do wyrażenia najwyższego oburzenia i złości”. Jako senator stanu Illinois Obama stworzył ustawę nakazującą policji nagrywać na wideo zeznania podejrzanych, którym może grozić kara śmierci. Chce, by ta praktyka stała się obowiązkowa w całym kraju, by chronić obywateli przed fałszywym oskarżeniem. [i]ryb[/i]

[srodtytul]Edukacja[/srodtytul]

Reforma systemu edukacji ma pozwolić utrzymać Ameryce rolę światowego lidera. W ciągu najbliższej dekady do szkół ma trafić milion nowych nauczycieli. Aby ściągnąć najlepszych fachowców, ma zostać wprowadzony system motywacyjny. Najlepsi będą zarabiać najwięcej. Obama proponuje całościową reformę, począwszy od nauczania początkowego. Państwo ma w większym stopniu pomagać rodzicom w zapewnieniu podstawowej opieki przedszkolnej i kształceniu dzieci do piątego roku życia. W ten sposób dzieci pochodzące z ubogich rodzin i mniejszości etnicznych będą miały w przyszłości większe szanse na podjęcie nauki w placówkach o wyższym poziomie nauczania. Aby zachęcić młodzież do kontynuowania nauki, państwo ma stworzyć system zajęć pozaszkolnych i wakacyjnych. Będą większe środki na tzw. charter schools, które mają stanowić alternatywę dla publicznych placówek. Finansowane z budżetu, będą mogły wprowadzać wiele rozwiązań z prywatnego sektora edukacji. W całym kraju ma ruszyć budowa nowych szkół i odbudowa starych. Na naukę w college’u ma być stać nawet najbiedniejszych. Dzięki ulgom podatkowym pierwsze cztery tysiące dolarów opłaty za czesne ma wracać do kieszeni rodziców. Opłatę będzie można też odzyskać pracując przez 100 godzin na rzecz szkoły.

[i]lor[/i]

[srodtytul]Sprawy Imigracyjne[/srodtytul]

Głosował w 2006 roku za ustawą przyznającą nielegalnym imigrantom – pod pewnymi warunkami, między innymi dobrego opanowania języka angielskiego oraz uiszczenia zaległych podatków i grzywien – prawo pobytu. Jednak równocześnie głosował za wzniesieniem płotu granicznego dzielącego Stany Zjednoczone od Meksyku. Zdaniem ekspertów propozycje Obamy w dziedzinie polityki imigracyjnej są co najmniej „niejasne”. Wiadomo, że senator z Illinois popiera szeroką legalizację imigrantów oraz chce ułatwić zagranicznym pracownikom przyjazd do USA na podstawie krótkoterminowych umów o pracę (wiza tymczasowa pozwalająca na pobyt w USA nie dłużej niż sześć lat). Jednocześnie chciałby, by sytuacja imigrantów była mniej zależna od łaski pracodawców. To, że Obama żąda legalizacji imigrantów, nikogo nie dziwi. Swoje zwycięstwo w wyborach prezydenckich zawdzięcza między innymi wyborcom spośród mniejszości etnicznych. Około miliona imigrantów poszło do urn, by oddać głos na pierwszego czarnoskórego prezydenta USA. Do nielegalnych imigrantów żyjących w USA należy zresztą ciocia Obamy, która od 2002 r. mieszka w Bostonie.

[i]ryb[/i]

[srodtytul]Sojusz amerykańsko-polski [/srodtytul]

W oświadczeniu wydanym z okazji wizyty prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Stanach Zjednoczonych Barack Obama podkreślał, że od wejścia do NATO Polska stała się jednym z najważniejszych partnerów strategicznych Waszyngtonu. Zapewniał, że Ameryka potrzebuje Polski do odbudowy Afganistanu i powstrzymania programu atomowego Iranu. Mówił, że utrzymywanie wiz dla Polaków nie odpowiada jego zdaniem strategicznemu partnerstwu i bliskim historycznym więziom pomiędzy oboma krajami. Już jako kandydat na prezydenta zapowiadał, że będzie współpracował z Polską, by doprowadzić do zniesienia restrykcji wizowych.

Podczas rozmowy z polskim szefem dyplomacji Radosławem Sikorskim poprosił o możliwość konsultacji z Polską w takich sytuacjach jak ostatni kryzys w Gruzji. Podkreślał, żeStany Zjednoczone powinny rozwijać system obrony antyrakietowej, ale jego elementy należy rozmieszczać w sposób odpowiedzialny, a budowa tarczy winna być podjęta dopiero wtedy, gdy będzie pewność, że jest ona skuteczna. Zapowiadał, że przyjedzie do Polski po wyborach.

[i]lor[/i]

[srodtytul]Irak, Afganistan, wojna z terroryzmem[/srodtytul]

Obama obiecywał wycofanie wojsk USA z Iraku w ciągu 16 miesięcy od chwili objęcia urzędu, ale ostatecznie uzależnił decyzję od rozmów z dowódcami na miejscu. W praktyce będzie związany umową uzgodnioną z Irakiem przez odchodzącą administrację, zgodnie z którą wojska w jakimś stopniu pozostaną tam do roku 2011. Jest zwolennikiem rozmów z Iranem, ale jednocześnie dał do zrozumienia, że nie wyklucza użycia siły, aby kraj ten nie wszedł w posiadanie broni atomowej. Obiecywał w Izraelu, że próbując zaprowadzić pokój na Bliskim Wschodzie, w pierwszym rzędzie będzie się kierował bezpieczeństwem tego kraju. Nie zamierza przerywać wojny z terroryzmem. Uważa jednak, że to w Afganistanie przebiega główny front walki z al Kaidą, i chce tam wysłać większe siły. Domaga się od Europy, aby wzięła na siebie sporą część tego obowiązku. Domaga się także większego zaangażowania Pakistanu, gdzie ukrywają się ekstremiści. Zagroził nawet wysłaniem amerykańskich wojsk do tego kraju. Może więc złagodzić doktrynę uderzenia prewencyjnego, ale całkowicie z niej nie zrezygnuje.

[i]lor[/i]

[srodtytul]Stosunki z Europą, Rosją i Chinami[/srodtytul]

Krytykuje jednak politykę Busha wobec Europy i zapowiada odbudowę więzi transatlantyckich. Nie ukrywa, że włączenie sojuszników do podejmowania decyzji ma swoją cenę: Europa musi wziąć na siebie większą odpowiedzialność za losy świata i w większym stopniu finansowo i militarnie uczestniczyć w misjach zagranicznych. Jest za przyznaniem Ukrainie i Gruzji Planu Działań na rzecz Członkostwa w NATO (MAP). Chce poprawiać stosunki z Rosją i wciągać ją w struktury zachodnie. Ale zapowiada walkę o utrzymanie swobód, jakie Rosjanie zdobyli od upadku ZSRR. Mówi, że nie można Rosji pozwolić na zastraszanie sąsiadów ani na budowanie stref wpływów. Ostrożnie zareagował na kryzys gruziński, ale w końcu zagroził zablokowaniem członkostwa Rosji w WTO. Nie cofa się przed krytyką Chin za łamanie praw człowieka. W sprawie Tajwanu jest za utrzymaniem status quo. Widzi zagrożenie w dominacji ekonomicznej Chin.

[i]lor[/i]

[srodtytul]Gospodarka i podatki[/srodtytul]

W swoim programie wyborczym Barack Obama zawarł plan obniżenia podatków obywatelom średnio i mniej zarabiającym, a podwyższenie ich bogatszym, zarabiającym ponad 250 tysięcy dolarów rocznie. Osobom starszym, których dochody nie przekraczają 50 tysięcy dolarów rocznie, obiecuje całkowite zwolnienie z podatków. Obama chce także rozszerzyć świadczenia dla bezrobotnych i zainwestować w infrastrukturę, aby pobudzić rynek pracy. Proponuje ulgi podatkowe dla firm tworzących nowe miejsca pracy i jednocześnie podwyższenie podatków od zysków kapitałowych z 15 do 28 procent. Wobec kryzysu gospodarczego kandydat demokratów opowiada się za wprowadzeniem trzymiesięcznego moratorium na przejmowanie przez banki domów, na które ich właściciele zaciągnęli kredyty hipoteczne. W związku z kryzysem mieszkaniowym proponuje też pakiet 30 miliardów dolarów wsparcia dla właścicieli nieruchomości. Obama chce także zwolnić z opłat karnych przyszłych emerytów, którzy wycofali ze swoich kont oszczędnościowych kwoty nie większe niż 10 tysięcy dolarów. Demokrata popiera plan Kongresu ratowania amerykańskiej gospodarki, który zakłada wpompowanie w system bankowy ponad 700 miliardów dolarów oraz program pożyczek dla małych firm.

Pozostało 87% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022