– Mamy do czynienia z większością prawicowców w Komisji Europejskiej. Musimy przesunąć Europę na lewo – nawołuje w Berlinie Martin Schulz, szef socjalistów w Parlamencie Europejskim.
Jego zdaniem prawica „zbankrutowała politycznie i ekonomicznie” i ratuje się, sięgając po sprawdzone recepty socjaldemokratów, którzy najlepiej wiedzą, jak wyprowadzić Europę z kryzysu gospodarczego.
– Sarkozy to Karol Marks na emigracji – grzmiał Schulz na poniedziałkowej konferencji SPD, która wyłoniła kandydatów tej partii na zbliżające się wybory do Parlamentu Europejskiego. Za swe słowa Schulz otrzymał burzę braw i pierwsze miejsce na liście kandydatów.
Schulz celuje jednak wyżej i pragnie zastąpić Güntera Verheugena (teżSPD) na stanowisku wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiej i komisarza przedsiębiorczości i przemysłu. Verheugen zapowiedział już, że w przyszłym roku wycofa się z polityki.
SPD wspiera Schulza z całych sił. Decyzja należy jednak do rządu. – Mamy wielu dobrych kandydatów na to stanowisko –odpowiada kanclerz Angela Merkel i szefowa CDU. Za faworytów tej partii uchodzą eurodeputowany Elmar Brok oraz Peter Hintze, sekretarz stanu w Ministerstwie Gospodarki.