Grupa pisarzy i profesorów akademickich zamieściła w Internecie list, w którym oprócz przeprosin jest apel do władz w Ankarze, aby przyznały, że Turcja dopuściła się zbrodni. Zdaniem śledczych mogło dojść do złamania art. 301 kodeksu karnego, który zakazuje Turkom znieważania godności kraju. Wprowadzony w 2005 roku przepis posłużył wcześniej do wytoczenia procesu nagrodzonemu Noblem pisarzowi Orhanowi Pamukowi, który w wywiadzie dla zagranicznej prasy wspomniał o milionie zabitych Ormian. Pisarza ostatecznie uniewinniono.

Zdaniem historyków w latach 1915 – 1917 mogło zginąć nawet 1,5 miliona Ormian. Parlamenty ponad 20 krajów świata (w tym polski Sejm w 2005 r.) i wiele międzynarodowych organizacji uznało, że doszło do ludobójstwa.

Tureckie władze zdecydowanie odrzucają zarzuty. Ich zdaniem do przemocy dochodziło po obu stronach konfliktu i w wyniku działań wojennych zginęło najwyżej 300 tysięcy Ormian. Trzy lata temu premier Turcji Recep Tayyip Erdogan zaproponował władzom Armenii zorganizowanie dwustronnej komisji historyków, która miałaby zbadać sprawę masakry.