O egzekucji geologa informował już wcześniej rzecznik powiązanej z al Kaidą organizacji Tehrik-e-Taliban. – Ścięliśmy głowę polskiemu inżynierowi, ponieważ rząd nie chciał przystać na nasze żądania – oświadczył. Potwierdził to rzecznik talibów przedstawiający się jako Mohamed, który wcześniej wielokrotnie informował o ich żądaniach. – Zabiliśmy go po tym, gdy władze odmówiły uwolnienia naszych towarzyszy – powiedział. Talibowie domagali się uwolnienia 60 osób, a rząd dawał do zrozumienia, że może się zgodzić na wypuszczenie co najwyżej czterech.
Według pakistańskiej gazety „The Dawn” talibowie zaproponowali Polakowi przed śmiercią zatelefonowanie do domu, ale ten odmówił. Potwierdza to Mumtaz Bagash, który twierdzi, iż w 2008 r. nagrał apel porwanego inżyniera – podała TVN 24. Z talibami Polak porozumiewał się „ubogim angielskim oraz przy pomocy rąk”, nauczył się też kilku zdań po pasztuńsku. Był dobrze traktowany. Bagash dowodzi, że talibowie byli pewni, iż ich żądania zostaną spełnione – ogolili mu brodę i oddali spodnie i koszulę. Rząd afgański jednak odmówił spełnienia żądań i zaproponował okup, na co talibowie nie przystali.
Na krótko przed ujawnieniem kasety cytowany przez Radio Zet dziennikarz „The Dawn” Abdul Sami Paracha mówił, że rozmawiał „z przywódcą, który wydał rozkaz zabicia Piotra”. – Porywacze nagrali jego ostatnie słowo, potem go zamordowali. Dzisiaj wieczorem mają mi przysłać zdjęcie zrobione po egzekucji – powiedział.
Czy mordowany na filmie człowiek to na pewno Polak? Jak mówi „Rz” Ismail Khan, szef biura „The Dawn” w Peszawarze, podejrzenia może wzbudzać informacja rzecznika talibów, że ciało Polaka wydadzą dopiero po wypuszczeniu ich towarzyszy. Według agencji Reuters za wydanie zwłok talibowie domagają się też 200 tys. rupii (2,5 tys. dolarów).
Polski geolog został porwany 28 września zeszłego roku. Za jego uwolnienie talibowie zażądali wypuszczenia z więzień swoich towarzyszy. 30 stycznia postawili pakistańskim władzom ultimatum – jeśli do 4 lutego nie zostaną spełnione ich warunki, zakładnik zginie. Domagali się wolności m.in. dla działaczy organizacji Laszkar-i-Jhangvi – to właśnie ona odpowiada za słynne porwanie i zamordowanie w 2002 r. amerykańskiego dziennikarza Daniela Pearla.
Talibowie domagali się też wycofania wojsk z terenów plemiennych i rekompensat dla cywilów, którzy ucierpieli podczas operacji sił rządowych.