Na opublikowanym w mediach nagraniu z kamery przemysłowej umieszczonej na korytarzu posterunku widać, jak dwóch policjantów odprowadza aresztowaną dziewczynę do celi. Kiedy chcą zamknąć drzwi, rozzłoszczona nastolatka mówi coś do policjantów i kopie w powietrze nogą, zrzucając z nogi but, który leci w stronę policjantów. Nagranie z drugiej kamery umieszczonej w celi dokładnie ukazuje, jak jeden z funkcjonariuszy błyskawicznie wymierza dziewczynie kopniaka i cios pięścią, popycha ją na ścianę, uderzając jej głową o mur, a następnie powala ją na ziemię. Po zakuciu w kajdanki zadaje jej jeszcze dwa ciosy, potem jednym szarpnięciem za włosy stawia ją na nogi i wyprowadza z celi.
Do zdarzenia doszło w listopadzie 2008 roku. 31-letni zastępca szeryfa Paul Schene, który jest sprawcą napaści, nie przyznaje się do winy. Grozi mu nie tylko utrata pracy, ale nawet wyrok więzienia. – To nie tylko przekroczenie uprawnień. To przestępstwo kryminalne – mówi prowadzący dochodzenie prokurator Daniel Satterberg.
Drugiemu z policjantów, który odbywał w czasie incydentu szkolenie, nie postawiono zarzutów. Z jego relacji wynika, że dziewczyna, którą aresztowano pod zarzutem kradzieży samochodu, obrzuciła policjantów wyzwiskami, nazywając ich m.in. „tłustymi świniami”. Adwokat oskarżonego próbowała udaremnić emisję filmu, twierdząc, że nie pokazuje on całego zdarzenia i tylko rozwścieczy opinię publiczną. W efekcie oskarżyciele znajdą się pod presją, aby wydać wyrok skazujący, a oskarżony zostanie pozbawiony prawa do bezstronnego procesu. Prokurator jednak nie zgodził się z tą argumentacją.W 1991 roku przypadkowy przechodzień sfilmował czterech policjantów, którzy w Los Angeles brutalnie pobili ciemnoskórego chłopaka Rodneya Kinga. Nagranie obiegło telewizje całego świata i wywołało debatę w USA na temat brutalności policji oraz rasizmu. Kiedy rok później funkcjonariusze zostali uniewinnieni, w Los Angeles wybuchły trwające sześć dni zamieszki.
[ramka][link=http://news.bbc.co.uk/2/hi/americas/7917295.stm" "target=_blank]Obejrzyj film na stronie BBC[/link][/ramka]