Do ośrodka kultury andyjskiej Tiwanaku (70 km od La Paz), na siódme Spotkanie Duchowe Orła i Kondora, czyli Indian z północy i z południa, zjechało 300 szamanów, uzdrowicieli i mędrców. W trakcie trwających cztery dni obrad wymieniają się doświadczeniami i dzielą przekazywaną przez przodków wiedzą z dziedziny astronomii, medycyny, gastronomii itp. Ta wiedza, zgodnie z tradycją Indian, należy do wszystkich. Nie powinna być przez nikogo zawłaszczana w celach komercyjnych.
Cytowany przez hiszpańskojęzyczny serwis BBC Freddy Condo z organizacji koordynującej działania stowarzyszeń autochtonów w Boliwii wprost oskarżył wielkie korporacje o kradzież dziedzictwa Indian. “Mądrość oraz wiedza o roślinach i zwierzętach, wykorzystywane w medycynie tradycyjnej, są opatentowywane przez innych pod nowymi nazwami” – mówił Condo.
Uczestniczący w spotkaniu przedstawiciel boliwijskiego rządu Marcelo Zaiduni poinformował BBC Mundo, że władze jego kraju rozważają ochronę praw autorskich Indian. W sobotę, w ostatnim dniu szczytu, do zebranych przemówi Evo Morales, pierwszy Indianin wybrany na prezydenta Boliwii. Szamani mogą liczyć na jego pełne wsparcie w walce z obcymi korporacjami. W ubiegły weekend Morales zaczął rozdawać Indianom ziemię skonfiskowaną zagranicznym ranczerom.
Powody do zadowolenia mają Indianie z Brazylii. Wygrali właśnie trwającą trzy lata batalię prawną przeciw białym rolnikom w stanie Roraima. Sąd Najwyższy Brazylii orzekł w czwartek, że plantatorzy ryżu muszą opuścić rezerwat Raposa Serra do Sol w sercu Amazonii, w którym na 1,7 mln ha żyje 19 tys. Indian. Władze stanowe próbowały udowodnić, że w rezerwacie mogą współżyć pokojowo Indianie i rolnicy.