Kierowca tej jednej z najlepiej zarabiających modelek na świecie poskarżył się bowiem, że jego pracodawczyni nagle dostała ataku szału i z tylnego siedzenia wymierzyła mu serię ciosów. Niektóre były tak silne, że 29-latek wylądował twarzą na kierownicy.

Szofer czarnego cadillaca z supergwiazdą na tylnym siedzeniu zatrzymał się więc na poboczu i z opuchniętym okiem czekał na policję. Zanim zjawił się patrol, napastniczka zniknęła. Rzecznik Campbell tłumaczy jednak, że sprawa nie jest wcale taka jednoznaczna i że gwiazda będzie współpracować z policją.

Znana z wybuchowego temperamentu modelka ma z wymiarem sprawiedliwości nie najlepsze skojarzenia. Trzy lata temu na podstawie wyroku sądu musiała zamienić drogie kreacje na strój roboczy i przez pięć dni czyścić nowojorskie garaże i toalety. Taką karę wymierzył jej sędzia, gdy Naomi Campbell rzuciła wysadzaną diamentami komórką w swoją gosposię. Rzut był na tyle groźny, że kobietę zabrano do szpitala i założono jej kilka szwów na twarzy.

Gdy zaś na londyńskim lotnisku Campbell zaatakowała dwóch policjantów, sąd skazał ją na 200 godzin prac społecznych. Na ataki supermodelki skarżyło się też wiele jej asystentek i służących. W przypadku tej gwiazdy określenie damski bokser nabiera więc nowego znaczenia.