Jeśli chodzi o Polskę, to rząd „generalnie przestrzega praw człowieka”. Waszyngton wytyka jednak Warszawie zatłoczone więzienia, słaby system sądowniczy i zbyt długie okresy przetrzymywania oskarżonych w aresztach.
Amerykanie zwracają też uwagę na dyskryminację kobiet na rynku pracy, wykorzystywanie seksualne dzieci, handel kobietami i dziećmi oraz dyskryminację mniejszości etnicznych i homoseksualistów.
Według Departamentu Stanu w Polsce wciąż zdarzają się „sporadyczne” incydenty antysemityzmu, nadużycia siły przez policję, a także korupcji. USA zauważają też, że nad Wisłą łamane są prawa pracownicze.
Raporty o sytuacji w 194 krajach świata Amerykanie przygotowują od 34 lat.
[i] -Jacek Przybylski z Waszyngtonu[/i]