Radzieckie ofiary Katynia

Historycy sporządzili pierwsze listy obywateli ZSRR zamordowanych przez sowiecką tajną policję

Aktualizacja: 29.07.2010 01:33 Publikacja: 28.07.2010 20:38

Cmentarz w Katyniu

Cmentarz w Katyniu

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

28 lipca 2000 roku dzięki staraniom Polski otwarty został kompleks cmentarny, na terenie którego spoczywają Polacy rozstrzelani w 1940 roku przez NKWD i radzieckie ofiary represji stalinowskich. Przy okazji uroczystości 10-lecia cmentarza historycy Muzeum Katynia pierwszy raz pokazali wczoraj listy obywateli radzieckich, spoczywających w lesie katyńskim.

– Udało nam się sporządzić listę trzech tysięcy osób. To głównie ofiary wielkiego terroru w latach 1937 – 1938, ale są też ludzie represjonowani na ziemi smoleńskiej w latach 1918 – 1920 – mówi „Rz” wicedyrektor muzeum Galina Andriejenkowa. Do listy umieszczonej na tablicy podchodzili wzruszeni krewni ofiar, którzy dotąd nie mieli oficjalnego potwierdzenia, że członkowie ich rodzin leżą w lesie katyńskim. W „rosyjskiej” części cmentarza nie przeprowadzono ekshumacji. Próbując dotrzeć do dokumentów, historycy napotykali na różnego rodzaju przeszkody formalne.

Mimo to przez minionych dziesięć lat wytrwale poszukiwano śladów. Andriejenkowa opowiada, jak wraz z zespołem historyków dotarła do listy, którą przekazała Ministerstwu Kultury Federalna Służba Bezpieczeństwa. – To nie były tajne dokumenty, więc FSB nam te papiery pokazała – po prostu zrobiliśmy kserokopie. Były tam nazwiska trzech tysięcy osób, których mogiły znajdują się w Katyniu – opowiada. Muzeum Katyńskie przyjmuje, że w rosyjskiej części cmentarza znajdują się zbiorowe groby około 6,5 tysiąca obywateli ZSRR różnych narodowości, zamordowanych przez sowiecką tajną policję. Ta liczba też jest umowna – pochodzi z notatki, którą FSB sporządziła niegdyś dla rosyjskiego deputowanego Iwana Rybkina.

Informacje na listach FSB były dość skąpe: imię, nazwisko, data i miejsce urodzenia. Jednak okazały się bardzo przydatne. – Skonfrontowaliśmy je z księgami pamięci – tłumaczy. To grube tomy, w których dane o ofiarach represji publikuje badające zbrodnie totalitaryzmu stowarzyszenie Memoriał.

Jest jeszcze jedna dobra wiadomość. Dyrekcja muzeum otrzymała zapewnienie Ministerstwa Kultury, że w końcu znajdą się środki na rosyjską część cmentarza. W przeciwieństwie do Polskiego Cmentarza Wojennego, na którym zbudowano ołtarz i umieszczono tabliczki z nazwiskami ofiar, rosyjski – z braku pieniędzy – nie został rozbudowany. – Zabiegamy o to od lat, bo nasza część cmentarza wygląda na zaniedbaną, ale zawsze brakowało pieniędzy – mówił „Rz” dyrektor muzeum Igor Grigoriew. Kilka tygodni temu na rekonesans do Katynia przyjechał minister kultury Aleksander Awdiejew. W zeszłym tygodniu Grigoriew usłyszał od urzędników, że pieniądze się znajdą. Andriejenkowa przyznaje, że pierwsze oznaki zainteresowania Moskwa okazała po publicznym potępieniu zbrodni stalinowskich przez prezydenta Dmitrija Miedwiediewa jesienią ubiegłego roku. I po wizycie Władimira Putina i Donalda Tuska w Katyniu 7 kwietnia. – Pewność będziemy mieli dopiero, gdy zobaczymy pisemną decyzję – mówią pracownicy muzeum.

We wczorajszych uroczystościach uczestniczyli przedstawiciele miejscowych władz i partii Jedna Rosja. Z pewnym opóźnieniem dotarł z Moskwy do Katynia sekretarz Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa Andrzej Kunert.

[i]Justyna Prus z Moskwy[/i]

28 lipca 2000 roku dzięki staraniom Polski otwarty został kompleks cmentarny, na terenie którego spoczywają Polacy rozstrzelani w 1940 roku przez NKWD i radzieckie ofiary represji stalinowskich. Przy okazji uroczystości 10-lecia cmentarza historycy Muzeum Katynia pierwszy raz pokazali wczoraj listy obywateli radzieckich, spoczywających w lesie katyńskim.

– Udało nam się sporządzić listę trzech tysięcy osób. To głównie ofiary wielkiego terroru w latach 1937 – 1938, ale są też ludzie represjonowani na ziemi smoleńskiej w latach 1918 – 1920 – mówi „Rz” wicedyrektor muzeum Galina Andriejenkowa. Do listy umieszczonej na tablicy podchodzili wzruszeni krewni ofiar, którzy dotąd nie mieli oficjalnego potwierdzenia, że członkowie ich rodzin leżą w lesie katyńskim. W „rosyjskiej” części cmentarza nie przeprowadzono ekshumacji. Próbując dotrzeć do dokumentów, historycy napotykali na różnego rodzaju przeszkody formalne.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021