Nie ujawniła powodu odejścia ze stanowiska. – To moja osobista decyzja. Dojrzewała od dłuższego czasu – mówiła w piątek Radiu Echo Moskwy.
Rosyjscy obrońcy praw człowieka mieli nadzieję, że Dmitrij Miedwiediew nie przyjmie jej dymisji. Prezydent podziękował jednak Pamfiłowej za współpracę i przychylił się do jej prośby.
Moskiewscy eksperci różnie komentują jej odejście. Jedni zwracają uwagę, że prezydencka Rada ds. Praw Człowieka pod jej kierownictwem popadła w konflikt z prokremlowskimi ugrupowaniami młodzieżowymi i z rządzącą partią Jedna Rosja. Według innych 57-letnia Pamfiłowa przestała wierzyć w sens walki o prawa człowieka w Rosji i była nią po prostu zmęczona.
Lider opozycyjnego Jabłoka Siergiej Mitrochin wiąże jej dymisję z podpisaniem dzień wcześniej przez prezydenta ustawy o zwiększeniu uprawnień Federalnej Służby Bezpieczeństwa. Pamfiłowa była temu przeciwna.
Portal [link=http://Newsru.com]Newsru.com[/link] przypomniał o krytyce ideologa Jednej Rosji Aleksieja Czadajewa pod adresem Pamfiłowej przed jej odejściem. Doradca Miedwiediewa nazwał ją na Twitterze gwiazdą agitacji, wielmożną histeryczką i upiorem. Pisał o „nadmiernym upolitycznieniu” rady, którą kierowała, i o szkodach z tym związanych.