Romańczuk potępia innych opozycyjnych kandydatów

Opozycyjny kandydat na prezydenta o polskich korzeniach krytykuje kolegów za uliczne zamieszki i spotyka się z Aleksandrem Łukaszenką

Publikacja: 21.12.2010 00:42

“To, co się wydarzyło, jest przejawem zbrodniczego braku dojrzałości szeregu polityków” – napisał w oświadczeniu Jarosław Romańczuk. Jego zdaniem Mikoła Statkiewicz, Andrej Sannikau oraz Wital Rymaszeuski sprowokowali zamieszki i podjęli próbę opanowania Domu Rządu. “Zagrożone zostało życie tysięcy ludzi” – napisał Romańczuk. Dodał, że on – jako wiceprzewodniczący Zjednoczonej Partii Obywatelskiej – a także inni przywódcy tego ugrupowania próbowali przekonać Sannikaua i Statkiewicza, by zrezygnowali z radykalnych działań. “Rewolucje na Białorusi niszczą demokrację” – napisał.

Kilka godzin później tygodnik “Nasza Niwa” doniósł, że Łukaszenko zaprosił go na spotkanie. Podczas rozmowy prezydent pytał m.in., czy Romańczuk ma jakieś propozycje dotyczące reformowania gospodarki. – Mam – odpowiedział Romańczuk, po czym spytał o los swojego szefa ze Zjednoczonej Partii Obywatelskiej Anatolija Lebiedźki (w nocy milicjanci wtargnęli do jego mieszkania, porwali i wywieźli w nieznanym kierunku). Łukaszenko obiecał, że osobiście zbada sprawę i sprawdzi, za co i czy słusznie Lebiedźka został aresztowany.

Partyjni koledzy odcięli się od Romańczuka, twierdząc, że oświadczenie to jego prywatna inicjatywa. Oświadczenie wywołało jednak konsternację wśród innych zwolenników opozycji. Gdy się ukazało, wszyscy ludzie, których w nim skrytykował, byli albo aresztowani, albo leczyli obrażenia, jakich doznali w nocnych potyczkach z milicjantami, którzy wykazali się wyjątkową brutalnością wobec opozycjonistów. Żaden z nich nie miał możliwości publicznej obrony przed postawionymi im zarzutami.

Sympatyzujący z opozycją białoruscy internauci w burzliwych dyskusjach nie pozostawili na Romańczuku suchej nitki. Zarzucili mu “zdradę ideałów demokracji”, posądzili o tajne porozumienie z dyktatorem Łukaszenką, a nawet wypomnieli polskie korzenie. “Najgorszy jest Polak pracujący dla Moskali” – skwitował jeden z forumowiczów.

Sam Romańczuk w rozmowie z białoruskimi dziennikarzami wyjaśnił, że do opublikowania oświadczenia skłoniły go m.in. plany władz zakładające wykorzystanie powyborczych zamieszek do likwidacji partii opozycyjnych na Białorusi. – Żeby ratować sytuację, wydałem odpowiednie oświadczenie – powiedział.

“To, co się wydarzyło, jest przejawem zbrodniczego braku dojrzałości szeregu polityków” – napisał w oświadczeniu Jarosław Romańczuk. Jego zdaniem Mikoła Statkiewicz, Andrej Sannikau oraz Wital Rymaszeuski sprowokowali zamieszki i podjęli próbę opanowania Domu Rządu. “Zagrożone zostało życie tysięcy ludzi” – napisał Romańczuk. Dodał, że on – jako wiceprzewodniczący Zjednoczonej Partii Obywatelskiej – a także inni przywódcy tego ugrupowania próbowali przekonać Sannikaua i Statkiewicza, by zrezygnowali z radykalnych działań. “Rewolucje na Białorusi niszczą demokrację” – napisał.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021