Znany białoruski publicysta Aleksander Kłaskouski, często komentujący wydarzenia dla „Rz", opublikował list otwarty do prokuratora generalnego Białorusi w obronie swojego syna. Syn Kłaskouskiego, też Aleksander, jest jednym z ponad 40 opozycjonistów oskarżonych o organizację i udział w powyborczych zamieszkach w Mińsku 19 grudnia. Czeka na proces sądowy w areszcie KGB. Kłaskouski starszy uważa, że jego syn jest poddawany torturom. W liście do prokuratora żąda zaprzestania bezprawia, które porównuje do represji stalinowskich.
Rz: Dlaczego wybrał pan formę listu otwartego jako sposób obrony syna?
Aleksander Kłaskouski:
Chcę, by na czynione bezprawie zwróciło uwagę jak najwięcej ludzi. Poza tym problem tortur, który poruszam w liście, nie dotyczy tylko mojego syna – o którego serce mnie boli, oczywiście, najmocniej – lecz także innych więźniów KGB.