Nie jeżdżą pociągi, tramwaje i autobusy. Po raz pierwszy w czeskiej historii całkowicie stanęło też praskie metro.
Według informacji zakładów komunikacji miejskiej w Pradze do obsługi pasażerów w porannych godzinach szczytu na ulice stolicy wyjechało około 40 proc. tramwajów i jeszcze mniej autobusów. Zamknięte są jednak wszystkie trzy linie metra, które zazwyczaj rozpoczyna pracę około godziny 4.30 rano.
Na ulicach miast i drogach dojazdowych przybywa aut i taksówek. Dworce kolejowe w całych Czechach pozostają puste, ostatnie pociągi dojechały tam tuż po północy.
Pociągi zostały w Katowicach
Pociągi relacji międzynarodowych, jadące do Czech, zostały zatrzymane na dworcu w Katowicach. Od północy w Czechach trwa strajk pracowników transportu i komunikacji. Wstrzymano ruch pociągów osobowych i towarowych, a w większych miastach środki komunikacji miejskiej funkcjonują w sposób ograniczony.
Rzecznik PKP Polskie Linie Kolejowe Krzysztof Łańcucki przypomina, że odwołane zostały wszystkie połączenia do Czech, a także te, jadące do Austrii przez Czechy. Przewoźnicy zapowiedzieli komunikację zastępczą na odcinkach przygranicznych. Podróżni mogą żądać zwrotu całości kosztów biletów.