Mohamed al Maghraoui zamierzał wziąć udział w islamskiej konferencji, która w tym tygodniu odbędzie się w haskim meczecie As Sunnah. – Jeśli wystąpi tam ze swoją przemową, meczet natychmiast powinien zostać zamknięty – powiedział znany krytyk islamu Geert Wilders, który stoi na czele antyimigracyjnej Partii na rzecz Wolności.
Oburzenia wizytą muzułmańskiego duchownego nie kryła też zdecydowana większość parlamentarzystów. Emocje wyciszył nieco szef holenderskiej dyplomacji Uri Rosenthal. Oświadczył, że Maghraoui nie wystąpił jeszcze z wnioskiem o przyznanie mu wizy i nie zdąży już tego uczynić. – Są powody, dla których nie powinien do nas przyjeżdżać. Poza tym, biorąc pod uwagę czas potrzebny na rozpatrzenie wniosku wizowego i konsultacje z państwami strefy Schengen, i tak jest już za późno – podkreślił Rosenthal w liście przesłanym parlamentarzystom.
O marokańskim duchownym stało się głośno w 2008 r. To wówczas opublikował fatwę – religijną opinię, w której stwierdził, że już dziewięcioletnie dziewczynki mogą być wydawane za mąż. Przypomniał, że sam prorok Mahomet skonsumował związek z żoną Aiszą, gdy była właśnie w tym wieku. Wywołał tym oburzenie za granicą, a także rodzimych duchownych.
Na jego głowę posypały się gromy ze strony najwyższych islamskich uczonych z Maroka. Władze w Rabacie zamknęły też jego stronę internetową. Maghraoui nie był jednak odosobniony w otwartym głoszeniu tak skrajnych poglądów. – W zachodnich krajach granicą zamążpójścia jest 18 lat. Mimo to w tych durnych państwach rzadko znajduje się 10 i 12-latki, które wciąż są jeszcze dziewicami – orzekł dr Abd al Hamid al Ubeidi, iracki ekspert islamskiego prawa.
Kontrowersji nie brakuje także wokół samego haskiego meczetu. Tamtejszy imam Fawaz Jneid wezwał wiernych, by nie integrowali się z holenderskim społeczeństwem. Według wielu As Sunnah jest forum wymiany opinii najbardziej radykalnych przedstawicieli muzułmańskich.