Sierpień w niemieckiej polityce był zawsze do tej pory prawdziwym sezonem ogórkowym. Teraz jest inaczej i wcale nie z powodu pandemii.
Dość niespodziewanie gremium partyjne SPD uznało, że najlepszym kandydatem partii na kanclerza będzie Olaf Scholz, obecny minister finansów oraz wicekanclerz w rządzie koalicyjnym Angeli Merkel. „Hanzeata z bazooką" – w ten sposób scharakteryzowała Scholza publiczna telewizja ZDF, nawiązując do jego hamburskiego rodowodu (Hamburg należał do Związku Hanzeatyckiego), który przy pomocy programów pomocowych w czasie pandemii sięgnął po finansową bazookę (wsparł gospodarkę ok. 350 mld euro).