W ubiegłym miesiącu magazyn Esquire opublikował wywiad z członkiem słynnego SEAL Team 6, przedstawianym, jako „Strzelec". Mężczyzna twierdzi, że nocą z 1 na 2 maja stanął z bin Ladenem twarzą w twarz, gdy wszedł do sypialni, którą zajmował przywódca Al Kaidy. Bin Laden miał wstać wówczas z łóżka, karabin miał w zasięgu ręki. Komandos twierdzi, że strzelił dwa razy trafiając bin Ladena w głowę. Strzelec podkreślał, że sam wszedł na trzecie piętro do pokoju, w którym miał się ukrywać poszukiwany terrorysta.
Tyle, że ta wersja stoi w sprzeczności z pierwszą, jaka pojawiła się niedługo po śmierci przywódcy Al Kaidy. Matt Bissonette, także członek Teamu 6 Navy SEAL w opublikowanej w ubiegłym roku książce „Niełatwy dzień" opisał, że gdy Osama bin Laden wychylił się z pokoju, jeden z członków grupy szturmowej oddał strzał i trafił go w głowę. Później w jego kierunku oddane zostały jeszcze dwa strzały, które ugodziły go w klatkę piersiową.
Peter Bergen, ceniony amerykański dziennikarz i analityk CNN zajmujący się bezpieczeństwem, dotarł do jeszcze jednego SEALSa. Ten z kolei twierdzi, że wersja Bissonetta jest bliższa prawdy, bo pierwszy strzał tylko ciężko ranił bin Ladena, dopiero potem dwóch komandosów weszło do jego sypialni i oddali dwa strzały w jego klatkę piersiową. Bergen podkreśla, że bezpośredni kontakt z bin Ladenem miało trzech komandosów, ale nie da się ustalić, który z nich zabił najbardziej poszukiwanego terrorystę świata.
„Operator, z którym rozmawiałem, twierdzi, że nie ma możliwości, by Strzelac widział broń w zasięgu ręki bin Ladena, ponieważ dwa pistolety w jego sypialni znaleziono dopiero po dokładnym przeszukaniu pokoju, gdy przywódca al Kaidy już nie żył. Znajdowały się na wysokiej półce nad ramą drzwi do sypialni bin Ladena" - napisał Bergen.
Żołnierz, na którego się powołuje Bergen, podkreślił także, że cały zespół został poinstruowany, by „nie strzelać do gościa w twarz, jeśli tylko nie będzie to koniecznie" ponieważ CIA musi mieć „dobry obraz do analizy" i rozpoznania, czy rzeczywiście zabity został przywódca Al Kaidy.