Rosyjska służba federalna nadzorująca łączność Roskomnadzor zażądała od Wikipedii usunięcia publikacji. Urzędnicy twierdzi, że zawiera ona informacje o produkcji i wykorzystaniu narkotyków. Motywują decyzję przepisami ustawy o ochronie dzieci przed szkodliwymi informacjami, która weszła w życie w zeszłym roku. – Postanowienie o tym usunąć tekst o paleniu konopi czy nie podejmą autorzy. Może on zostać zredagowany, ale całkowicie nie zniknie – mówił szef rosyjskiej Wikipedii Władimir Medejko. Rozkomnadzor ostrzega, że sprzeciw może oznaczać całkowitą blokadę portalu.

Prawdziwą wojnę w rosyjskim Internecie ogłosił główny lekarz sanitarny kraju Gennadij Oniszczenko. Rekomenduje zamknąć półtora tysiąca portali, które jego zdaniem promują próby samobójcze wśród młodzieży. Na celowniku Oniszczenko znalazł się szczególnie YouTube. Urzędnicy twierdzą, że muszą chronić dzieci, ponieważ statystyki dotyczące samobójstw wśród młodocianych są zatrważające: w latach 1990-2010 zarejestrowano ponad 800 tysięcy takich przypadków. Rosja pod tym względem wyprzedza wiele państw europejskich.

Rosyjscy obrońcy wolności słowa przypominają, że pod przykrywką troski o zdrowie i życie dzieci, w Internecie są filtrowane informacje, które władze uznają za niebezpieczne, a zablokowane mogą zostać także takie portale społecznościowe, jak Facebook czy Twitter, z których korzysta opozycja.