Kierownictwo stacji tłumaczy, że o programie Kseni Sobczak  „GosDep" (Departament państwowy) zdecydowała niska oglądalność. – Nie podobają nam się zarówno słupki oglądalności, jak i format programu. Powinien być zmieniony – mówiła dyrektor generalna kanału Natalia Sindiejewa. Prognozuje, że ulepszony program wróci na antenę we wrześniu, a jego prowadzącą nadal będzie Sobczak.

Talk-show „GosDep" był poświęcony bieżącym wydarzeniom w Rosji. Sytuację w kraju komentowali politycy i eksperci. Celebrytka zapraszała do dyskusji dotyczącej zjawiska korupcji czy nadużyć w szeregach władz liderów opozycji, którzy nie mieli dostępu do stacji federalnych.

Sobczak nie po raz pierwszy ma problem z programem „GosDep". W lutym zeszłego roku spadł on z anteny w telewizji MTW. Został zdjęty po pierwszym odcinku „Dokąd zaprowadzi nas Putin?" z udziałem opozycjonistów Siergieja Udalcewa i Ilii Jaszyna. Do następnego Sobczak miała zaprosić krytyka Kremla, blogera Aleksieja Nawalnego. Szefowie MTW tłumaczyli decyzję o zdjęciu programu „koniecznością zmiany formatu".

Z pomocą Sobczak pośpieszył wówczas miliarder Michaił Prochorow, rywal Władimira Putina w wyborach prezydenckich w 2012 r. Zaproponował celebrytce przeniesienie projektu do portalu swojego miesięcznika „Snob". Życie polityczne w Rosji było wówczas aktywne. Opozycja wyprowadzała na ulice tysiące osób protestujących przeciw powrotowi Putina na Kreml. Program cieszył się popularnością, jednak Sobczak uznała, że na antenie stacji telewizyjnej popularność byłaby jeszcze większa. „GosDep" przeniosła do opozycyjnej telewizji Dożd'. W tej stacji program ukazywał się od września zeszłego roku. Publicyści prognozują, że nawet jego tymczasowe zdjęcie z anteny  zaszkodzi tej stacji.

Zanim Ksenia Sobczak przeszła na stronę opozycji po wyborach do Dumy w 2011 r. prowadziła wiele programów, w tym reality show „Dom" w NTW czy „Ostatni bohater" na rządowym Pierwym Kanale. Czerpała z tego spore zyski. Tygodnik „Forbes" ocenił jej dochody w latach 2008–2009 na ponad milion euro.