Tym razem w ręce policji wpadł szef kartelu Zatokowego, do niedawna jednej z największych organizacji przestępczych w kraju.
Ramirez Trevino alias Mario Pelon, odpowiedzialny za organizowanie na wielką skalę szmuglu kokainy i marihuany do Stanów Zjednoczonych należał do najbardziej poszukiwanych meksykańskich mafiosów. Na liście „most wanted" figurował od 2006 r.
Za informacje mogące prowadzić do jego ujęcia rząd USA wyznaczył nagrodę w wysokości 5 mln dolarów, a Meksykanie dorzucili do tego dodatkowe 3 mln. Nie wiadomo jednak, czy to właśnie te sumy przyczyniły się do schwytania 51-letniego gangsterskiego bossa.
Do aresztowania doszło w Rio Bravo, w leżącym na granicy z Teksasem stanie Tamaulipas. Niewiele wiadomo na temat zakrojonej na szeroką skalę akcji jednostek specjalnych policji i wojska. Miejscowi mieszkańcy mówili dziennikarzom o znacznych siłach komandosów, którzy używali pojazdów opancerzonych i helikopterów.
Kartel Zatokowy był jeszcze kilka lat temu najgroźniejszą organizacją przestępczą Meksyku kontrolującą głównie wschodnią część pogranicza z USA. Został jednak poważnie osłabiony zarówno przez siły rządowe wspomagane przez agencje antynarkotykowe USA, jak i przez gangsterskich konkurentów.