Kilka miesięcy temu wenezuelski parlament przegłosował projekt importu 39 milionów rolek papieru toaletowego, a także takich produktów higienicznych jak pasta do zębów i mydło, których brak w sprzedaży dotkliwie odczuwali obywatele.
Teraz, zgodnie z zaleceniami rządu, kontrolę nad fabryką Manpa na północy kraju przejęła Gwardia Narodowa, a wyznaczeni urzędnicy mają monitorować produkcję i dystrybucję cennego towaru.
W ubiegłym tygodniu prezydent Nicolas Maduro utworzył specjalny komitet w celu rozwiązania wciąż palącego problemu, za którego istnienie rząd oskarża nieuczciwych handlowców. Wiceprezydent natomiast, Jorge Arreaza, zapowiedział, że władze będą surowo karać gromadzenie deficytowych produktów, a żadne usterki w procesie produkcji i dystrybucji nie będą tolerowane.
Według zapewnień wenezuelskiego ministra handlu, Alexandra Fleminga, przejęcie zakładów produkujących papier toaletowy jest zgodne z prawem.
Puste półki w wenezuelskich supermarketach