Według badań odsetek Niemców, którzy chcieliby się formalnie pobrać i mieć dzieci, spada z roku na rok od siedmiu lat. W 2013 roku w badaniach takie zamiary deklarowało 75 proc. ankietowanych, na początku zeszłego roku już tylko 63 proc. Niespodziewanie w marcu br. odsetek ten nieznacznie wzrósł, o 1 pkt. proc.
- Nie można już mówić o upadku rodziny jako stylu życia, w czasach koronawirusa - powiedział Opaschowski. Według niego 18 milionów ludzi w Niemczech żyje w jednoosobowych gospodarstwach domowych, czy tego chcą, czy nie. W 1991 roku było ich tylko 12 milionów. W czasach koronakryzysu osoby samotne czują się pozostawione same sobie, we własnych czterech ścianach. Tzw. dystans społeczny w miejscach publicznych wzmacnia to poczucie. Z kolei życie rodzinne to nie tylko bogactwo relacji, ale także wzajemne wsparcie - zauważa niemiecki futurolog.