Brytyjczycy obawiają się imigracyjnej iwazji

Premier Dawid Cameron przedstawia plan drastycznego ograniczenia imigracji na wyspy. Media piszą o walce z przybyszami. Tym razem chodzi o powstrzymanie Bułgarów i Rumunów aby nie podążali śladami Polaków.

Aktualizacja: 27.11.2013 15:12 Publikacja: 27.11.2013 14:03

Żadnych świadczeń socjalnych dla nowych imigrantów przed upływem trzech miesięcy od przybycia na wyspy . Bezdomni i żebracy z krajów UE zostaną deportowani i przez następne 12 miesięcy obowiązywać ich będzie zakaz powrotu do Wielkiej Brytanii. Takie są najważniejsze propozycje brytyjskiego rządu zamierzającego ograniczyć napływ na wyspy obywateli z Bułgarii i Rumunii.

1 stycznia przyszłego roku upływa okres przejściowy co oznacza ,że Rumuni i Bułgarzy mogą szukać swobodnie miejsca pracy w całej UE. Wielka Brytania obawia się ,że w tej sytuacji przez najbliższe pięć lat do kraju przybędzie nawet 250 obywateli tych dwu krajów.Na wyspach mieszka już obecnie co najmniej milion imigrantów z krajów Europy Środkowej i Wschodniej z tego ok. 600 tys. Polaków .

Dla sporej części brytyjskiego  społeczeństwa jest to nie do zaakceptowania. Stąd poszukiwania rozwiązania. Celem rządu jest ograniczenie imigracji netto na wyspy do 100 tys. osób rocznie. Obecnie liczba ta jest ponad dwa razy większa.

Planowane ograniczenia dotknąć mają nie tylko Bułgarów i Rumunów lecz także potencjalnych imigrantów z takich krajów jak Sri Lanka , Indie czy Pakistan. W dodatku rząd zamierza doprowadzić  do zmniejszenia liczy zagranicznych studentów uznając,że jest to droga ,którą wykorzystuje wielu imigrantów do nielegalnej imigracji.  Dwa lata temu do Wielkiej Brytanii przybyło na studia 250 tys. osób z całego świata.   Przy tym już co trzeci mieszkaniec Londynu urodził się za granicą.

Ogłaszając zamiar ograniczenia imigracji  w "Financial Times" premier Cameron zapowiedział także ,że do 20 tys. funtów, a więc czterokrotnie ,zostanie podwyższona kara dla pracodawców płacących mniej 6,31 funta za godzinę co stanowi  ustawową  płacę minimalną.

Plany rządu Dawida Camerona wywołują konsternację w Brukseli. -Ostrzegam przed histerią - powiedział wczoraj w BBC Laszlo Andor, unijny komisarz ds. zatrudnienia i spraw społecznych.Takie oświadczenia nie robią w Londynie wielkiego wrażenia. Rząd Camerona zamierza bowiem wynegocjować nowe warunki członkostwa Wielkiej Brytanii w UE przed zapowiadanym referendum w 2017 roku.

Rząd jest zdecydowany wprowadzić ograniczenia podkreślając ,że czas najwyższy wyciągnąć wnioski z przeszłości. - Popełniliśmy ogromny błąd - twierdzi premier Cameron , tłumacząc ,że w przeciwieństwie do większości krajów w UE Wielka Brytanie na wprowadziła okresów przejściowych dla pracowników z nowych krajów UE w chwili rozszerzenia w 2004 roku. Z dostępnych statystyk wynika ,że w lutym tego roku 60 tys. obywateli państw UE otrzymywało  zasiłki dla bezrobotnych.

Żadnych świadczeń socjalnych dla nowych imigrantów przed upływem trzech miesięcy od przybycia na wyspy . Bezdomni i żebracy z krajów UE zostaną deportowani i przez następne 12 miesięcy obowiązywać ich będzie zakaz powrotu do Wielkiej Brytanii. Takie są najważniejsze propozycje brytyjskiego rządu zamierzającego ograniczyć napływ na wyspy obywateli z Bułgarii i Rumunii.

1 stycznia przyszłego roku upływa okres przejściowy co oznacza ,że Rumuni i Bułgarzy mogą szukać swobodnie miejsca pracy w całej UE. Wielka Brytania obawia się ,że w tej sytuacji przez najbliższe pięć lat do kraju przybędzie nawet 250 obywateli tych dwu krajów.Na wyspach mieszka już obecnie co najmniej milion imigrantów z krajów Europy Środkowej i Wschodniej z tego ok. 600 tys. Polaków .

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019