Steven Dale Green został znaleziony w ubiegłym tygodniu. Powiesił się w swojej celi w więzieniu w Arizonie. Służby więzienne poinformowały, że jego śmierć będzie badana pod kątem samobójstwa.
Do zdarzenia, za które Greena skazano na dożywocie, doszło w 2006 roku podczas operacji w Iraku. Dwudziestojednoletni wówczas Steven Dale Green przewodził gangowi pięciu żołnierzy. Wspólnie zaplanowali i zrealizowali zamiar napaści na dom 14-letniej Abeer Qassim Hamza al-Janabi w miejscowości Mahmudiya 32 km od Bagdadu. W strojach ninja dokonali na niej zbiorowego gwałtu, a następnie strzelili jej w twarz i podpalili ciało. Zabili także jej rodziców i 6-letnią siostrę.
Steven Dale Green, sądzony w 2009 roku jako cywil, ponieważ został zatrzymany już po zwolnieniu z wojska, został skazany w głośnym procesie na dożywocie bez możliwości warunkowego zwolnienia. Armię opuścił w 2006 roku ze względu na zaburzenia osobowości.
Trzech z czterech pozostałych żołnierzy przyznało się do winy, ale sądy wojskowe skazały wszystkich, na karę od 5 do 100 lat więzienia. Podczas procesu Steven Dale Green został opisany przez prokuratorów jako człowiek, który z wyjątkowym "zacięciem" zabijał Irakijczyków.
Z kolei obrona żołnierza argumentowała wówczas, że Green próbuje w ten sposób poradzić sobie ze stresem po śmierci bliskich kolegów i dlatego powinna mu być oszczędzona kara śmierci.