Prezes Krzysztof Kwiatkowski zadeklarował taką pomoc podczas rozmowy z Romanem Magutą, szefem Izby Obrachunkowej Ukrainy. Zaproponował współpracę przy projektach szkoleniowych i międzynarodowych, zwłaszcza tych, które mają pomóc ukraińskiej administracji w dostosowywaniu się do procedur Unii Europejskiej.
Ukraińscy kontrolerzy zostaną zaproszeni do Polski na szkolenia. – W Goławicach pod Warszawą mamy własny ośrodek szkoleniowy, w nim przyjmiemy kolegów z Ukrainy. Chcemy pokazać im m.in., jak wprowadzić standaryzację kontroli antykorupcyjnych w poszczególnych urzędach administracji – tłumaczy Paweł Biedziak, rzecznik Izby.
Ukraińcy od 2008 roku kierują jedną z grup zadaniowych w ramach Europejskiej Organizacji Najwyższych Organów Kontroli – EUROSAI. Ten zespół zajmuje się kontrolami po klęskach żywiołowych, górniczych czy lotniczych. Jego spotkanie na Ukrainie miało odbyć się teraz, ale przełożono je na maj. – My zaoferowaliśmy swoją daleko idącą pomoc w jego zorganizowaniu. Widzimy przecież, co się dzieje na Ukrainie – mówi Biedziak.
W przyszłym tygodniu do Kijowa pojedzie wiceprezes NIK Wojciech Kutyła, który będzie rozmawiał o szczegółach tej współpracy.
– Wydamy na nią tyle pieniędzy, ile będzie konieczne – zapewnia rzecznik.