Do nagrania wypowiedzi Kerry'ego na forum Komisji Trójstronnej (corocznej konferencji z udziałem globalnych elit z USA, Europy i Japonii) dotarł portal the Daily Beast. Według serwisu, za zamkniętymi drzwiami Sekretarz Stanu USA informował swoich rozmówców, że posiada dowody na aktywne
"Wywiad zdobył nagrane rozmowy agentów otrzymujących swoje rozkazy z Moskwy - każdy może zauważyć różnice w akcencie, idiomach i języku. Wiemy dokładnie kto daje te rozkazy, wiemy skąd one pochodzą" - cytuje słowa Kerry'ego portal. Szef amerykańskiej dyplomacji nie ujawnił tożsamości ludzi, którzy mieli wydawać polecenia separatystom. Powiedział jednak, że udział Moskwy w kryzysie na wschodzie Ukrainy jest oczywisty.
"To nie przypadek, że ci sami ludzie, którzy byli na Krymie i w Gruzji, są teraz we wschodniej Ukrainie. To obraża inteligencję, nie mówiąc już o tym, jak powinniśmy się zachowywać w XXI w. To łobuzeria, tak zachowuje się państwo bandyckie. To najgorszy możliwy sposób zachowania" - mówił Kerry podczas konferencji.
Twierdził również, że wie, że nałożone już przez USA sankcje personalne zaczęły odnosić efekt w Moskwie i wywołały one niezgodę w kręgu najbliższych współpracowników Putina, zaś niektórzy z nich naciskają na rosyjskiego prezydenta, by złagodził swój kurs. Sekretarz Stanu zdradził przy tym strategię, jaką kierują się Stany Zjednoczone w nakładaniu sankcji.
"Nie jestem przekonany, że on [Putin - przyp.red] podjął decyzje, by przekroczyć tę linię ze swoimi wojskami, bo wtedy absolutnie nie ma wątpliwości, że będą pełne sektorowe sankcje: energia, banki, finanse, technologię, wszystko to jest na stole. Próbujemy znaleźć sposób, by sankcje sektorowe były jak najmniej odczuwalne w Europie, Kanadzie i USA, ale by były maksymalnie odczuwalne w Rosji. Jesteśmy przekonani, że jest sposób, by wprowadzać sankcje sektorowe skalpelem, a nie młotem pneumatycznym" - cytuje słowa Kerry'ego the Daily Beast.