Polski rząd na pytania dziennikarzy odpowiada, że nie jest organizatorem obchodów 70. rocznicy wyzwolenia obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau przez Armię Radziecką. Formalnie to prawda – rzeczywiście oficjalnym organizatorem obchodów jest komitet organizacyjny obchodów, jednak głowy państw musi zaprosić rząd.
I tak zawsze do tej pory było – obok zaproszeń od organizatorów MSZ rozsyłał do zaprzyjaźnionych krajów formalne zaproszenia dla prezydentów i premierów. W tym roku polski MSZ znalazł jednak wybieg, by zaprosić Władimira Putina bez zapraszania go.
Całą operację opisała dziś Agencja Reuters powołując się na źródła w polskim i rosyjskim MSZ.
Jak co roku zaproszenia wysłał więc do obcych stolic komitet organizacyjny, w skład którego wchodzą przedstawiciele muzeum obozu oraz Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej. Jednak tym razem MSZ nie dołączył do nich wymaganych protokołem dyplomatycznym formalnych zaproszeń.
Zamiast nich ministerstwo wysłało te zaproszenia w formie dokumentu nazywanego w języku dyplomacji „note verbale". Note verbale to notatka, niepodpisana przez żadnego urzędnika, która jest czymś mniej oficjalnym niż tzw. nota formalna, wysyłana np. w celu zaprotestowania przeciwko działaniom innego kraju.