Swoją drugą (poprzednio była w dniach 9-11 września) wizytę w stolicy Polski Swiatłana Cichanouska rozpoczęła od spotkania z prezydentem Warszawy Rafałem Trzaskowskim. Rozmawiali o pomocy ze strony ratusza dla represjonowanych Białorusinów, zmuszonych z powodów politycznych do opuszczenia kraju. Następnie udała się do Pałacu Prezydenckiego, gdzie spotkała się z szefem prezydenckiej kancelarii Krzysztofem Szczerskim, a stamtąd do Kolegium Europejskiego w Natolinie, gdzie wygłosiła przemówienie. Mówiła o solidarności Białorusinów i trwających już trzeci miesiąc protestach.
- Każdą niedzielę tysiące ludzi walczą o swoje konstytucyjne prawo do wyboru lidera kraju - mówiła, opowiadając o represjonowanych, zwolnionych, pobitych i nawet zamordowanych przeciwnikach reżimu.
Po raz drugi Cichanouska spotkała się też z premierem Mateuszem Morawieckim. Z opublikowanego przez biuro liderki białoruskiej opozycji komunikatu wynika, że rozmawiali o ułatwieniach dla Białorusinów, którzy na postawie wizy humanitarnej mogliby pracować w kraju. Odpowiednia ustawa już jest w Sejmie. Opowiedziała polskiemu premierowi o swoim doradcy ds. gospodarczych, którym jest wiceszef CASE Belarus Aleś Alachnowicz i poprosiła zorganizować z nim spotkanie w sprawie „omówienia pakietu reform gospodarczych dla demokratycznej Białorusi”.
Kilka dni temu dużą rozmowę z Alachnowiczem została opublikowana na łamach „Rzeczpospolitej”.
We wtorek liderka białoruskiej opozycji zdążyła jeszcze spotkać się z byłymi funkcjonariuszami MSW i Komitetu Śledczego Białorusi, którzy przeszli na stronę protestujących, a następnie musieli wyjechać z kraju. Spotkanie odbyło się w Centrum Białoruskiej Solidarności. Powołano tam niezależny związek zawodowy białoruskich resortów siłowych.