Obywatele uczą polityków miłosierdzia

Po Islandii także w Hiszpanii, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Włoszech i innych krajach Unii tysiące osób zgłasza gotowość do przyjęcia uchodźców.

Aktualizacja: 04.09.2015 07:08 Publikacja: 03.09.2015 21:08

Obywatele uczą polityków miłosierdzia

Foto: AFP

Pierwsza przeciwko temu, co nazywa „brakiem współczucia" polityków, zbuntowała się Bryndis Bjorgvinsdottir. Na swojej stronie na Facebooku islandzka pisarka zapowiedziała, że jest gotowa przyjąć w swoim mieszkaniu uciekinierów z Syrii, Iraku lub innego kraju ogarniętego wojną.

Odzew jest po prostu zdumiewający. W kraju zamieszkanym przez ledwo 300 tys. osób do czwartku chęć przygarnięcia imigrantów zgłosiło 14 tys. Islandczyków, 5 proc. ludności wyspy.

„Jestem samotną matką wychowującą sześcioletnie dziecko. Możemy razem przyjąć jeszcze jedno dziecko, mamy dla niego pokój, jedzenie, zabawki. Jestem nauczycielką, więc nauczę to dziecko naszego języka, zintegruje się z naszym społeczeństwem" – pisze Hekla Stefansdottir z Rejkiawiku.

Islandia, choć nie jest członkiem Unii Europejskiej, ale należy do umowy z Schengen, do tej pory deklarowała przyjęcie ledwie 50 uchodźców w nadchodzących dwóch latach. Ale pod tak dużą presją społeczną władze zrewidują swoje stanowisko.

– Zbierzemy wszystkie oferty i podniesiemy zadeklarowaną w Brukseli kwotę uchodźców – obiecuje Eyglo Hardardottir, minister ds. socjalnych.

W trudnej sytuacji przez własnych obywateli został także postawiony Mariano Rajoy. Premier Hiszpanii był do tej pory wyjątkowo niechętny przyjmowaniu dodatkowych uchodźców: zdaniem dziennika „El Pais" Madryt nie przyjmie więcej niż uzgodnione w lipcu 2,7 tys. osób.

Jednak 29 sierpnia związana z populistyczną, lewicową partią Podemos burmistrz Barcelony Ada Colau spotkała się z przedstawicielami organizacji pozarządowych i rozpoczęła akcję szukania wolnych mieszkań dla uchodźców. Od tamtej pory przystąpiło do niej kilkanaście czołowych miast kraju, w tym Saragossa, Pampeluna, Walencja, Malaga i La Coruna.

– W ciągu kilku dni zapewnimy lokale, żywność i leki, aby pomóc bezprecedensowej fali uchodźców, która dotarła do Europy – zapowiedziała burmistrz Madrytu Manuela Carmena, również związana z Podemosem. Na razie nie jest jasne, czy i na ile to wpłynie na stanowisko konserwatywnego rządu Hiszpanii. W lipcu Rajoy odegrał kluczową rolę w zablokowaniu planu Komisji Europejskiej wprowadzenia obowiązkowego mechanizmu podziału uchodźców między kraje Unii.

W Wielkiej Brytanii David Cameron od wielu lat stara się powstrzymać imigrację. Obawia się, że bez tego nie uda mu się wygrać referendum o pozostaniu kraju w Unii Europejskiej.

– Nie sądzę, aby odpowiedzią na obecny kryzys było przyjmowanie więcej i więcej uchodźców – oświadczył jeszcze w środę szef brytyjskiego rządu.

Ale i na Wyspach powstał niewygodny dla Camerona ruch oddolny na rzecz pomocy uciekinierom: Citizens UK.

– Społeczeństwo obywatelskie powinno pokazać, że naród brytyjski jest miłosierny. Z pomocą kościołów, meczetów i synagog możemy znaleźć puste lokale, gdzie uchodźcy znajdą zakwaterowanie. Te lokale nie mogą jednak należeć do władz publicznych, bo politycznie byłoby to nie do przyjęcia – uważa dyrektor Citizens UK Neil Jameson. Jego zdaniem na początek Wielka Brytania mogłaby w ten sposób przyjąć 10 tys. imigrantów dodatkowo.

Akcję poparł już kardynał Vincent Nichols, zwierzchnik brytyjskiego Kościoła katolickiego.

– Wstyd patrzeć na martwe ciała na plażach, kiedy Europa jako całość jest tak zamożna – oświadczył.

W Niemczech czterech studentów berlińskich uczelni założyło portal Refugee Welcome, na którym mogą się zgłaszać osoby gotowe udostępnić wolne mieszkania uchodźcom przynajmniej na trzy miesiące. Powodzenie tej inicjatywy jest niezwykłe: w ciągu kilku dni zgłosiło się 800 osób, organizacja już zakwaterowała 120 uchodźców.

Ale to dopiero początek, bo do akcji wsparcia potrzebujących przyjezdnych włączyła się niemiecka reprezentacja piłkarska z jej kapitanem Bastianem Schweinsteigerem. Piłkarze wystąpili w krótkim filmie wideo, na którym apelują o „szacunek", „pomoc", „integrację" i „fair play" dla osób, które uciekają przed przemocą do Niemiec.

Nie w całej Unii uchodźcy są jednak przyjmowani z równym entuzjazmem. Jak wynika z ankiety instytutu IFOP, 56 proc. Francuzów jest w ogóle przeciwnych ich przyjmowaniu, zupełnie inaczej niż w Niemczech, gdzie 69 proc. wita ich z zadowoleniem.

– Francuzi postrzegają swój kraj jako gospodarczo osłabiony, z już dużą liczbą imigrantów, których trudno jest zintegrować. Niemcy odwrotnie: czują się gospodarczo pewnie i wiedzą, że z powodu zapaści demograficznej ich kraj potrzebuje świeżej krwi – tłumaczy Jerome Fouquet, analityk IFOP.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1063
Materiał Promocyjny
Suzuki e VITARA jest w pełni elektryczna
Świat
Zaprzysiężenie Donalda Trumpa - relacja na żywo
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1062
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1061
Materiał Promocyjny
Kluczowe funkcje Małej Księgowości, dla których warto ją wybrać
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1059
Materiał Promocyjny
Najlepszy program księgowy dla biura rachunkowego