Rosjanie twierdzą, że w ciągu ostatnich 24 godzin zabili 300 terrorystów IS. Ale według korespondenta BBC rosyjskie naloty są przeważnie wymierzone w rebeliantów walczących zarówno z siłami wiernymi prezydentowi Baszarowi el-Asadowi, jak i z Państwem Islamskim, co ułatwia prowadzenie ofensywy przez dżihadystów.
Przez cały piątek w starciach między IS a rebeliantami w okolicach Aleppo zginęło kilkadziesiąt osób po obu stronach - wynika z informacji Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka. IS wyparło rebeliantów z kilkunastu wiosek, a także z bazy wojskowej na północ od Aleppo. Obecnie dżihadyści znajdują się zaledwie 10 km od miasta. - IS jeszcze nigdy nie było tak blisko Aleppo - podkreślił szef Obserwatorium.
Rosja od 30 września bombarduje cele w Syrii. Moskwa przekonuje, że jej celem są terroryści z Państwa Islamskiego, ale Zachód oskarża Kreml o atakowanie antyrządowej opozycji, która walczy zarówno z IS, jak i z wspieranym przez Rosję prezydentem Syrii Baszarem el-Asadem.