W Górnej Galilei w czwartek rano słychać było syreny ostrzegające przed potencjalnym atakiem rakietowym. Jak informuje lokalna prasa, z systemu "Żelazna Kopuła" wystrzelono dwie przeciwrakiety.

"Z powodu błędu w identyfikacji, system obrony powietrznej Sił Obronnych Izraela (IDF)" został uruchomiony, co "spowodowało alarmy, które były słyszane w północnym Izraelu" - podało izraelskie wojsko w komunikacie.

Rzecznik izraelskich sił zbrojnych gen. Ran Kohav powiedział, że decyzja o uruchomieniu syren była właściwa, ze względu na ryzyko, jakie mogły stworzyć odłamki, gdyby doszło do zestrzelenia celu.

Według izraelskich mediów, pociski przechwytujące nie zestrzeliły izraelskiego bezzałogowca, a żaden obiekt nie naruszył granic państwa.