Jak informują lokalne media, pacjent został przyjęty do polikliniki w Genui w północnych Włoszech i zmarł po długiej chorobie. Koronawirusem zakaził się na początku epidemii.
- To sytuacja, której nie zna światowa literatura naukowa - powiedział dyrektor kliniki Matteo Bassetti, odnosząc się do faktu, że po tylu miesiącach testy wciąż wykazywały SARS-CoV-2 u leczonego mężczyzny.
- Niestety, pacjent zmarł, ale sytuacja pokazuje, jak silny jest wirus - ocenił Bassetti, który przygotowuje publikację naukową na temat przypadku.
Dyrektor powiedział, że pacjent był osobą o obniżonej odporności, "co nie pomagało mu w walce z COVID-19".
Bassetti wyraził nadzieję, że długotrwałe utrzymywanie się infekcji u pacjenta z Genui jest "wyjątkiem potwierdzającym regułę".