W momencie odrzucenia wniosku danej osoby o azyl, traci ona świadczenia wypłacane przez ośrodek dla uchodźców. Wciąż jednak - jak czytamy w yle.fi - taka osoba ma prawo do zasiłków, które wypłacane są najuboższym mieszkańcom kraju.
Tylko w tym roku Finlandia odrzuciła 7300 wniosków o azyl, z czego 4300 zostało złożonych przez obywateli Iraku. W momencie uprawomocnienia decyzji o odrzuceniu wniosku o azyl, osoba, która taki wniosek złożyła, traci prawo do świadczeń przysługujących uchodźcom. Nie może też legalnie podjąć pracy.
Niektórzy z nielegalnych imigrantów podjęli starania o przyznanie im zasiłku, ale ich wnioski są bardzo często odrzucane. Powód? Dyrektywa z Ministerstwa Spraw Społecznych z 2013 roku, z której wynika, iż cudzoziemiec, który stara się o zasiłek, musi mieszkać legalnie w Finlandii przez pięć lat.
Problem w tym, że dyrektywa ta okazała się niezgodna z fińską konstytucją. Sądy administracyjne, które rozpatrywały decyzje podjęte na jej podstawie, uznawały, że nie było podstaw do odmowy przyznania zasiłku.
W ubiegłym roku zastępca parlamentarnego rzecznika praw obywatelskich Maija Sakslin badając sprawę dyrektywy uznała, iż jest ona niezgodna z prawem, ponieważ konstytucja Finlandii stanowi jasno, że posiadanie zgody przez daną osoby na pobyt w Finlandii, nie może być warunkiem koniecznym przyznania jej pomocy.