W artykule poświęconym temu problemowi można przeczytać, że w niektórych regionach nawet 90 proc. imigrantów ulokowanych w ośrodkach dla uchodźców znika z nich wkrótce po przybyciu do tego kraju, przed rozpatrzeniem ich wniosków o azyl.
Danych tych nie potwierdza Federalny Urząd ds. Migracji, który przyznaje jednak, że w ciągu ostatnich trzech miesięcy od 20 do 40 proc. migrantów, którzy trafili do ośrodków dla uchodźców, zniknęło, a władze nie mają informacji o ich aktualnym miejscu pobytu.
Rzeczniczka Urzędu Chloe Kohlprath podkreśla, że nie jest to nowe zjawisko dodając, że wielu imigrantów wykorzystuje przepisy, na mocy których imigranci mogą przekroczyć granicę Szwajcarii jedynie w sytuacji, gdy zadeklarują, że złożą wniosek o azyl w tym kraju. Każda z takich osób jest rejestrowana przez Federalny Urząd ds. Migracji.
Osoby, które nie zadeklarują chęci złożenia wniosku o azyl w Szwajcarii są zawracane na granicy.
Przedstawiciele Federalnego Urzędu ds. Migracji twierdzą, że większość "znikających" uchodźców tak naprawdę nigdy nie zamierzało pozostać w Szwajcarii - celem ich podróży są bowiem Niemcy. Dlatego, według przedstawicieli Urzędu, liczba nielegalnych imigrantów mieszkających w Szwajcarii nie zwiększa się w sposób znaczący.