Obama uzyskał 17 proc. wskazań od ankietowanych (o 5 punktów procentowych mniej niż przed rokiem). Jeśli znajdzie się na czele corocznego sondażu Gallupa jeszcze dwa razy wyrówna osiągnięcie innego byłego prezydenta, Dwighta Eisenhowera.
Donalda Trumpa, jako najbardziej podziwianego mężczyznę wskazało 14 proc. ankietowanych (o 1 pkt proc. mniej niż przed rokiem).
Na trzecim miejscu znalazł się papież Franciszek - podziw do niego zadeklarowało 3 proc. ankietowanych. Na dalszych miejscach znaleźli się m.in. Elon Musk i Dalajlama. Po raz pierwszy od 25 lat w pierwszej "10" najbardziej podziwianych mężczyzn zabrakło Billa Clintona.
Gallup zauważa, że zazwyczaj sondaż wygrywa aktualnie urzędujący prezydent - najważniejsza osoba w państwie. "Kiedy jednak prezydent jest niepopularny, inne znane i lubiane osoby mają szansę na zwycięstwo" - czytamy w omówieniu wyników sondażu.
Wśród kobiet najbardziej podziwianą osobą jest Hillary Clinton, którą wskazało 9 proc. ankietowanych. Clinton znalazła się na czele tego zestawienia po raz 16 z rzędu, a 22 w ogóle - i pod tym względem nie ma sobie równych (Eleonora Roosevelt, druga kobieta, która znajdowała się na czele tego zestawienia najczęściej, wygrywała je "zaledwie" 13 razy).