Czechom przyszło czekać na wyzwolenie jeszcze trzy dni po kapitulacji Berlina, gdyż osiągnąwszy Pilzno, siedem amerykańskich dywizji siadło biernie na linii demarkacyjnej, by oddać pole Armii Czerwonej. Uprzejmość nie miała sensu militarnego, ale zdobycie Pragi pieczętowało sowieckie prawo własności. Wszakże Czechy były wyjątkowym okazem w kolekcji Stalina – nad Wełtawą popadnięcie w sowiecką strefę wpływów nie wywołało trwożliwego rozczarowania, oskarżeń o zdradę i gorących obaw, jak w innych częściach wschodniej Europy. Gdy innych brutalnie tłamszono, w Pradze geostrategiczna zmiana była politycznym kontraktem, przygotowanym i akceptowanym miesiące, a wręcz lata przed zatknięciem czerwonych sztandarów na moście Karola.
Pragmatyzm po czesku
Istotne, że Sowieci nie zwieźli na Hradczany własnego gabinetu marionetek Stalina, wciąż respektując legalność emigracyjnego rządu w Londynie, nawet z katolickim księdzem Janem Šrámkiem w fotelu premiera. Jeszcze w 1945 r., gdy Šrámek negocjował z Moskwą zmiany, które uwzględnią wpływ komunistów na Słowacką Radę Narodową w Koszycach, korekta zdawała się symboliczna. Ksiądz ustąpił socjaldemokracie Fierlingerowi, ale zachował tekę wicepremiera, by współpracować z komunistą Klementem Gottwaldem.
Natychmiast po wyzwoleniu londyński rząd i prezydent Beneš wrócili do kraju, niezagrożeni aresztowaniem i egzekucją. Co więcej, choć Stalin nie miał zwyczaju wypuszczać zdobyczy, jeszcze w 1945 r. całość wojsk sowieckich, razem z amerykańską armią, opuściła Czechosłowację. Mogło się zdawać, że Moskwa zostawia kraj własnym wyborom, poprzestając na symbolicznej kontroli.
Niemal familiarne zaufanie w stosunkach czesko-sowieckich miało długą, bo jeszcze międzywojenną tradycję. Czy zaszczepił ją handel Czeskiej Legii z bolszewikami na torach transsyberyjskiej kolei, czy rusofilskie fantazje polityczne Karela Kramářa, Praga była wytrwałym promotorem interesów i silnej pozycji Sowietów w Europie, licząc na wzmocnienie pozycji Czechosłowacji wobec Niemiec, ale też Francji, z wolna tracącej zaufanie w Hradczanach. Dlatego czeskie rządy zwalczały izolację bolszewickiego reżimu, rekomendując członkostwo ZSRR w Lidze Narodów jako niezbędnego elementu światowej stabilizacji. Plan zakładał, że włączonych do Europy Sowietów trzeba pętać więzami handlowymi i traktatami, aż będą normalnym partnerem. Gdy wreszcie Beneš (po części wybrany głosami komunistów) uznał formalnie rząd w Moskwie, natychmiast podpisał pakt wojskowy o współpracy i wzajemnej pomocy.
Czytaj więcej
Oddziały 3. Armii generała George'a Pattona mogły zająć czeską stolicę, zanim wkroczyły tam wojska sowieckie. Ich ofensywa uratowała Brygadę Świętokrzyską NSZ, a mogła również ocalić Rosyjską Armię Wyzwoleńczą (ROA) gen. Własowa.