Dmitrij Miedwiediew pewnym zwycięzcą

Nazwisko zwycięzcy niedzielnych wyborów jest znane od dwóch miesięcy. Kampania wyborcza miała tylko przekonać Rosjan, by poszli do urn

Aktualizacja: 01.03.2008 19:56 Publikacja: 01.03.2008 13:21

Gigantyczny plakat wyborczy Miedwiediewa

Gigantyczny plakat wyborczy Miedwiediewa

Foto: AFP

W piątek orędzie do narodu wygłosił ustępujący prezydent Rosji Władimir Putin, który po wyborach ma objąć fotel premiera. – Proszę was, abyście w niedzielę poszli na wybory i zagłosowali na naszą wspólną przyszłość – zaapelował do rodaków. – Wszyscy dobrze rozumiemy, jak wielka jest rola i odpowiedzialność szefa takiego państwa jak Rosja. Jak ważne jest dla niego zaufanie obywateli – tłumaczył Putin.

Prezydent nie wymienił z nazwiska swojego następcy. Byłoby to zbyteczne. Nawet dzieci uczestniczące w konkursie jednej z moskiewskich gazet „Namaluj przyszłego prezydenta Rosji” bezbłędnie odgadywały, że należało malować Dmitrija Miedwiediewa.

Według sondaży przedwyborczych Miedwiediewowi do zwycięstwa nad trzema rywalami wystarczy jedna tura, w której zdobędzie poparcie ponad 70 procent głosujących. Szef Centralnej Komisji Wyborczej Władimir Czurow nie ma wątpliwości, że dopisze także frekwencja, która ma wynieść ponad 70 procent.

Po jałowej i bezbarwnej kampanii, zdawkowo relacjonowanej nawet w rosyjskich mediach, zapowiadany przez Czurowa wynik wydaje się niewiarygodny. – Jest jednak całkiem możliwy – uważa politolog Aleksiej Makarkin. Jego zdaniem na aktywność wyborców rosyjskich wpłyną trzy czynniki: przyzwyczajenie, wzmożona agitacja z udziałem artystów, sportowców i innych znanych osobistości oraz przymus administracyjny, którego tradycyjnie użyją wobec swoich pracowników kierownicy przedsiębiorstw.

– Nie muszą przy tym mówić, na kogo głosować. Większość i tak zagłosuje na Miedwiediewa – podkreśla ekspert w rozmowie z „Rzeczpospolitą”.Putin cieszy się ciągle największym zaufaniem Rosjan. Jeszcze zanim wskazał swojego następcę, 40 procent obywateli zapowiadało, że będzie głosowało na każdego, kogo on poprze. W piątek apelował o obdarzenie zaufaniem nowego szefa państwa.

Miedwiediewowi do zwycięstwa nad trzema rywalami powinna wystarczyć jedna tura

– Rosjanie sparzyli się na demokracji i teraz rezygnują z odpowiedzialności, zostawiając podejmowanie tego typu decyzji przywódcy, który kojarzy im się ze stabilnością i względnym dostatkiem – tłumaczy Makarkin. Jego zdaniem w latach 90., kiedy Rosja musiała przeprowadzić bolesne reformy, większość obywateli poczuła się tak, jakby rzucono ich na głęboką wodę i kazano samodzielnie uczyć się pływać. – Rządy Putina potraktowano więc jako deskę ratunku. Zaczęto wypłacać pensje i emerytury. Czyli nie pozwolono utonąć, choć pływania także nie nauczono – mówi nasz rozmówca.

To, że większość Rosjan akceptuje fasadowe wybory, przyznają nawet najbardziej nieprzejednani krytycy Putina. – Wybory są farsą, ponieważ w Rosji znikoma liczba ludzi chciałaby, żeby były prawdziwe – twierdzi publicystka „Nowoj Gaziety” Julia Łatynina. Jako przykład podaje wyniki zbierania podpisów pod oświadczeniem „Nie biorę udziału w farsie”. Ta inicjatywa została podtrzymana przez liderów wszystkich najważniejszych ugrupowań opozycyjnych. Przyłączyło się do niej jednak tylko około 6 tysięcy osób, co potwierdza, że ogłoszony przez opozycję bojkot wyborów jest skazany na niepowodzenie.

Przebywający w Rosji obserwatorzy Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy już okrzyknęli niedzielne głosowanie „wyborami bez wyboru”. Wcześniej z uwagi na ograniczenie mandatu z obserwacji zrezygnowała OBWE oraz inne organizacje. Szeregi zachodnich obserwatorów zasilili za to kontrowersyjni politycy z różnych krajów demokratycznych, wśród nich lider Samoobrony Andrzej Lepper.

Centralna komisja wyborcza Rosji www.cikrf.ru

W piątek orędzie do narodu wygłosił ustępujący prezydent Rosji Władimir Putin, który po wyborach ma objąć fotel premiera. – Proszę was, abyście w niedzielę poszli na wybory i zagłosowali na naszą wspólną przyszłość – zaapelował do rodaków. – Wszyscy dobrze rozumiemy, jak wielka jest rola i odpowiedzialność szefa takiego państwa jak Rosja. Jak ważne jest dla niego zaufanie obywateli – tłumaczył Putin.

Prezydent nie wymienił z nazwiska swojego następcy. Byłoby to zbyteczne. Nawet dzieci uczestniczące w konkursie jednej z moskiewskich gazet „Namaluj przyszłego prezydenta Rosji” bezbłędnie odgadywały, że należało malować Dmitrija Miedwiediewa.

Pozostało 80% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017