Patrioty będą później

USA nie potwierdzają, że w 2012 r. umieszczą rakiety w Polsce na stałe

Publikacja: 11.02.2010 03:23

Administracja prezydenta Obamy obawia się, że rakiety w Polsce zaszkodzą negocjacjom z Rosją

Administracja prezydenta Obamy obawia się, że rakiety w Polsce zaszkodzą negocjacjom z Rosją

Foto: AFP

Nie ma szans na przyjazd wyrzutni Patriot do Polski w pierwszym kwartale tego roku – odpowiedział na pytanie „Rz” szef Kancelarii Prezydenta RP Władysław Stasiak, który spotkał się w Waszyngtonie z przedstawicielami administracji USA. Nie podał innego terminu. Ale zapewnił, że sprawa „jest na dobrej drodze” i po ratyfikacji umowy o statusie wojsk USA (SOFA) pozostanie już tylko kwestia dogrania szczegółów między polskim MON a przedstawicielami władz USA.

[srodtytul]Najpierw START[/srodtytul]

Oznacza to jednak, że pierwsza wizyta wyrzutni Patriot w Polsce może się opóźnić o kilka miesięcy. Wprawdzie porozumienie w sprawie statusu amerykańskich wojsk w Polsce (tzw. SOFA) podpisano już w grudniu, to Sejm wciąż pracuje nad ustawą o ratyfikacji tej umowy. Tymczasem Amerykanie zastrzegli, że od momentu ratyfikacji będą potrzebować 90 dni na przeniesienie do Polski baterii stacjonującej w bazie w Niemczech.

[wyimek]Administracja prezydenta Obamy obawia się, że rakiety w Polsce zaszkodzą negocjacjom z Rosją [/wyimek]

Jak dowiedziała się „Rz” z dwóch niezależnych źródeł dyplomatycznych, władze w Waszyngtonie chciałyby zaczekać z wysłaniem baterii patriotów, aż negocjatorzy ze Stanów Zjednoczonych doprowadzą do podpisania z Rosją nowego traktatu o redukcji strategicznych zbrojeń nuklearnych START II. Dokument miał być gotowy do końca ubiegłego roku, gdy przestała obowiązywać poprzednia umowa, ale rozmowy wciąż się przeciągają. Tymczasem decyzja o rozmieszczeniu patriotów w bazie w Morągu,  60 km od granicy z obwodem kaliningradzkim, mogłaby zostać odebrana przez Rosję jako prowokacja i jeszcze bardziej utrudnić negocjacje.

[srodtytul]Na stałe? Raczej nie[/srodtytul]

Termin pierwszego przyjazdu do Polski wyrzutni to jednak niejedyny problem z patriotami. Zgodnie z dwustronną deklaracją o partnerstwie strategicznym podpisaną w 2008 r. najpierw ruchoma bateria ma stacjonować w naszym kraju rotacyjnie, ale od 2012 roku już na stałe. Jak jednak dowiedziała się „Rz”, Amerykanie nie chcą potwierdzić tego zobowiązania. Rzecznik MON odmówił nam komentarza. Były negocjator Witold Waszczykowski nie jest tym jednak zaskoczony.

– Waszyngton nie czuje się zobowiązany do przestrzegania deklaracji strategicznej, która jest tylko umową polityczną. Amerykanie uznali, że skoro ma nie być w Polsce bazy, to niepotrzebne jest nam wzmocnie-

nie obrony powietrznej. Byliby jeszcze skłonni wysłać tu patrioty, gdybyśmy chcieli je kupić, ale ponieważ w tej sprawie nie zapadły żadne decyzje, nie dopuszczą nas do tej nowoczesnej technologii – mówi „Rz” Waszczykowski. Wiceszef prezydenckiego Biura Bezpieczeństwa Narodowego potwierdza nieoficjalne informacje, że przyszłość patriotów może przesądzić próba „zresetowania” przez USA stosunków z Rosją.

Przyszłość obrony przeciwrakietowej była omawiana podczas poniedziałkowego spotkania polsko-amerykańskiej Grupy Konsultacyjnej ds. Współpracy Strategicznej, które się odbyło w poniedziałek w Warszawie. Jak informuje MSZ, obie strony podpisały protokół zmieniający umowę dotyczącą umieszczenia w Polsce antybalistycznych rakiet przechwytujących. Zmiana umowy była konieczna, bo administracja prezydenta Baracka Obamy zdecydowała, że zamiast stałej bazy z rakietami przechwytującymi w Polsce mogą zostać w przyszłości umieszczone mobilne wyrzutnie rakiet typu SM-3. Wyrzutnie miałyby trafić do Polski po 2018 r. W 2015 roku mają znaleźć się m.in. w Rumunii, która na początku lutego zawarła w tej sprawie porozumienie z USA.

[srodtytul]Kreml chce więcej[/srodtytul]

Jak zauważył „New York Times”, decyzja Obamy w sprawie tarczy, w dużej mierze osłabiła obawy Rosji, która uznawała stałe bazy w Polsce i Czechach za zagrożenie. Mimo to krytyka ze strony Moskwy nie ustała. – Plany obrony przeciwrakietowej osłabiają nasz potencjał odstraszania i są wymierzone w Rosję – stwierdził we wtorek szef rosyjskiego sztabu generalnego generał Mikołaj Makarow. Jego zdaniem tarcza stawia pod znakiem zapytania porozumienie w sprawie nowego traktatu. W Waszyngtonie zapanowała wczoraj konsternacja. – Rosja była wielokrotnie konsultowana w sprawie kilkufazowego podejścia do tarczy. Cały czas jesteśmy w kontakcie z rosyjskimi przyjaciółmi – stwierdziła Ellen Tauscher, amerykańska podsekretarz stanu ds. kontroli zbrojeń.

Nie ma szans na przyjazd wyrzutni Patriot do Polski w pierwszym kwartale tego roku – odpowiedział na pytanie „Rz” szef Kancelarii Prezydenta RP Władysław Stasiak, który spotkał się w Waszyngtonie z przedstawicielami administracji USA. Nie podał innego terminu. Ale zapewnił, że sprawa „jest na dobrej drodze” i po ratyfikacji umowy o statusie wojsk USA (SOFA) pozostanie już tylko kwestia dogrania szczegółów między polskim MON a przedstawicielami władz USA.

[srodtytul]Najpierw START[/srodtytul]

Pozostało 88% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019