Sarkozy chce wzmocnić pozycję Paryża w świecie, a zwłaszcza w Unii Europejskiej. Prowadzi więc bardzo aktywną politykę zagraniczną, dzięki czemu dla krajów takich jak Polska Francja staje się istotnym partnerem -być może nawet ważniejszym niż Niemcy.
Co więcej, jak zauważają eksperci, Sarkozy nie widzi sprzeczności między opcją atlantycką a tożsamością europejską. Reaktywuje strategiczne przymierze z USA i nie wyklucza powrotu Francji do militarnych struktur NATO. W tej sytuacji sens traci nazywanie Polski "koniem trojańskim Amerykanów w UE". Jak zauważa politolog Alain Besancon, Francji Sarkozy'ego łatwiej przyjdzie zrozumieć, że Polska, Węgry czy Rumunia swoje bezpieczeństwo powierzają USA.
W piątek, po powrocie z Bułgarii, Sarkozy przyjmował w Paryżu Wiktora Juszczenkę. W poniedziałek będzie gościł Lecha Kaczyńskiego i premiera Czech Mirka Topolanka. Dzień później pojedzie do Rosji.
Zdaniem StefanaMellera, byłego szefa MSZ, tak intensywne kontakty prezydenta Francji z przywódcami naszego regionu bezpośrednio przed jego wizytą na Kremlu to wyśmienite znaki, sugerujące - także Putinowi -że Paryż zrywa z realpolitik wobec Moskwy i nie zamierza prowadzić polityki wschodniej z pominięciem interesów swych partnerów z byłego bloku sowieckiego.
Nowe rozłożenie akcentów we francuskiej geostrategii jest bliskie polskiej racji stanu. Obu prezydentów łączy znaczenie, jakie przywiązują do takich wartości, jak patriotyzm, praca, rodzina czy wiara. Nicolas Sarkozy zdążył już złożyć dowody i politycznego wsparcia dla Polski (wizyta w Warszawie wkrótce po objęciu władzy; solidarność na czerwcowym szczycie UE w Brukseli), i sympatii dla Polaków (był na miejscu katastrofy polskiego autokaru pod Grenoble; w poniedziałek Lech Kaczyński odznaczy francuskich ratowników). Czy to oznacza, że paryskie spotkanie jest skazane na sukces? Niekoniecznie. Jego głównym tematem będzie bowiem bliski szczyt UE w Lizbonie, w trakcie którego osamotniona polska delegacja chce bronić własnej interpretacji ustaleń w sprawie tzw. mechanizmu z Joaniny pozwalającego na odwlekanie decyzji.