Niespokojne pogranicze

Demonstranci zmusili do ucieczki policjantów ONZ. A lokalne władze poprosiły o pomoc rząd w Belgradzie

Publikacja: 20.02.2008 03:34

Niespokojne pogranicze

Foto: AP

To były najpoważniejsze incydenty od niedzieli, gdy kosowscy Albańczycy ogłosili deklarację niepodległości. Rozwścieczeni Serbowie z północy, dawnej prowincji, przypuścili szturm na oddzielające ją od Serbii posterunki graniczne. Dwa z nich, położone w okolicach miejscowości Zubin Potok, zostały puszczone z dymem.

Do zamieszek doszło również w granicznej miejscowości Jarinje. Uzbrojeni w kije i kamienie Serbowie spalili drewniane baraki kosowskiej i ONZ-owskiej policji. Z dymem poszły również radiowozy. – Policja nie była w stanie ich powstrzymać. Przerzucamy tam wojsko, żeby przywrócić porządek – powiedział rzecznik sił KFOR.

Zadanie to najwyraźniej się nie udało. Wieczorem agencje prasowe podały informację, że ONZ-owska policja wycofała się co najmniej z jednego punktu granicznego. Funkcjonariusze zniszczyli wszystkie dokumenty i usunęli komputery. W głąb Kosowa wyjechali w konwoju strzeżonym przez transportery opancerzone.

Tamtejsze lokalne władze zwróciły się do Belgradu, aby “natychmiast podjął kroki” mające na celu obronę Serbów i integralność terytorialną Serbii. Nie ukrywają, że liczą na zbrojną interwencję. – Nie możemy pozwolić, żeby instytucje nieistniejącego państwa ściągały od nas podatki – powiedział jeden z lokalnych serbskich przywódców Slavisza Ristić.

Eksperci obawiają się, że zamieszki mogą przerodzić się w otwarte serbskie powstanie. Mimo to premier Kosowa Hashim Thaci starał się wczoraj bagatelizować napięcia, określając je mianem “odosobnionych incydentów”. – Nie odbierze to nam radości świętowania. Sytuacja jest pod kontrolą – zapewnił.

Już dwa dni po proklamowaniu niepodległości parlament w Prisztinie przyjął pierwsze ustawy, w tym o utworzeniu Ministerstwa Spraw Zagranicznych, wydaniu obywatelom paszportów i nadaniu im obywatelstwa.Rosja nadal protestuje przeciwko decyzji Prisztiny. Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow rozmawiał na ten temat z sekretarz stanu USA Condoleezzą Rice. Ostrzegł, że niepodległość Kosowa może wywołać reakcję łańcuchową. – Byłoby naiwnością sądzić, że stanowisko czołowych państw UE nie stanowi problemu w naszych stosunkach. Tylko ślepy nie dostrzegłby zgubnych dla Europy konsekwencji gry prowadzonej wokół Kosowa – powiedział z kolei przedstawiciel prezydenta Rosji ds. rozwoju kontaktów z UE Siergiej Jastrzembski.

Szef serbskiej dyplomacji Vuk Jeremić zaapelował do Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE), by potępiła kosowską deklarację niepodległości.

To były najpoważniejsze incydenty od niedzieli, gdy kosowscy Albańczycy ogłosili deklarację niepodległości. Rozwścieczeni Serbowie z północy, dawnej prowincji, przypuścili szturm na oddzielające ją od Serbii posterunki graniczne. Dwa z nich, położone w okolicach miejscowości Zubin Potok, zostały puszczone z dymem.

Do zamieszek doszło również w granicznej miejscowości Jarinje. Uzbrojeni w kije i kamienie Serbowie spalili drewniane baraki kosowskiej i ONZ-owskiej policji. Z dymem poszły również radiowozy. – Policja nie była w stanie ich powstrzymać. Przerzucamy tam wojsko, żeby przywrócić porządek – powiedział rzecznik sił KFOR.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021